Ranking low costów po 2004 r.

Wśród największych tanich przewoźników latających do Polski na prowadzenie wysuwa się Wizz Air. Nie wiadomo, na jak długo wystarczy mu sił.

Tak rewolucyjnych zmian na polskim rynku tanich linii lotniczych jak w 2004 r. długo już pewnie nie zobaczymy. Do Polski zaczęło latać sześciu nowych zagranicznych przewoźników, a jedyny polski - Air Polonia - przestał na krótko przed końcem roku. Porównywanie przewoźników latających do Polski jest trudne choćby dlatego, że wielu z nich dopiero zaczęło operować. Można jednak pokusić się o pierwsze oceny.

Pasażerowie i kierunki

Jeśli chodzi o liczbę przewiezionych pasażerów, to na pierwsze miejsce wysuwa się zdecydowanie węgierski Wizz Air. Latając od maja przewiózł 360 tys. pasażerów lądujących lub startujących z polskich lotnisk. Średnio więc linia transportowała ponad 50 tys. osób miesięcznie. Na kolejnym miejscu plasuje się brytyjski EasyJet, z którym w ciągu niespełna dwóch i pół miesiąca poleciało 80 tys. osób, co daje ponad 30 tys. miesięcznie. Choć Wizz Air triumfuje, jeśli chodzi o liczbę pasażerów, to jednak jeśli chodzi o współczynnik obłożenia miejsc okazuje się że osiąga wyniki najsłabsze - zaledwie 55-60 proc., podczas gdy konkurenci nie schodzą poniżej 80 proc. Tu być może kryje się słabość węgierskiego przewoźnika, którego prezes - Jozsef Varadi - jeszcze kilka tygodni temu mówił, że by zagwarantować rentowność, samolot na trasach międzynarodowych musi być wypełniony w minimum 80 proc. Przewoźnik zakładał osiągnięcie zysków już w tym roku, ale tu może napotkać poważną przeszkodę.

Reklama

Jeśli chodzi o liczbę oferowanych kierunków, ponownie wygrywa Wizz Air. Jego samolotami można polecieć do dziesięciu europejskich miast, a od początku sezonu letniego liczba ta zwiększy się o kolejnych pięć portów (w tym jedno połączenie krajowe: Katowice-Gdańsk). Słowacki Sky Europe obecnie lata z Polski do siedmiu europejskich miast, a w najbliższych miesiącach dołoży kolejne cztery. EasyJet operuje na czterech połączeniach z Polski i na razie nie ma konkretnych planów co do zwiększania ich liczby.

- Wszystko zależy od popytu - wyjaśnia Magda Gieorgica, rzecznik EasyJet. Najmniej połączeń proponuje niemiecki Germanwings, koncentrując się na lataniu do Niemiec, a konkretnie tylko na dwa lotniska do Kolonii/Bonn i Stuttgartu.

Gorący rok

Przyszły rok jeszcze spotęguje walkę konkurencyjną na rynku tanich przelotów. Z placu boju zniknęła Air Polonia, pozostawiając 56 tys. osób z bezwartościowymi biletami. Konkurenci szybko spostrzegli szansę i zaopiekowali się "sieroconymi" przez polskiego low costa pasażerami. Luka szybko zniknęła. Ale w progu stoją kolejni chętni. Wydzielony z LOT Centralwings startuje od początku lutego i chce przewieźć 800 tys. osób, irlandzki gigant - Ryanair rozpoczyna loty 24 marca i ma w planach 100 tys. pasażerów w ciągu 12 miesięcy.

Większość przewoźników jest przekonana, że dynamika sprzedaży w najbliższych miesiącach będzie wciąż rosła. Jeszcze kilka miesięcy temu rynek przewozów low cost szacowano na 600 tys. osób, dziś już na 1,2 mln.

- W pierwszym kwartale oczekujemy zwiększenia przewozu pasażerów i dochodów, podobnie jak w roku ubiegłym - zapowiada Ray Webster, prezes EasyJet. Niemcy są równie optymistyczni.

- Germanwings będzie kontynuował wzrost na polskim rynku. Pasażerowie dokonali u nas bardzo dużej liczby rezerwacji na miesiące wiosenne i jesteśmy pewni, że współczynnik wypełnienia samolotów przekroczy w tym czasie 80 proc. - prognozuje Andreas Bierwirth, dyrektor zarządzający Germanwings.

Są też pesymiści

Nie wszyscy są jednak przekonani o aż tak różowej przyszłości dla tanich przewoźników. Ryanair jeszcze w Polsce nie wylądował, a już przestrzega, że nasze lotniska są drogie i będzie to poważny problem dla tanich linii. Być może rozwiązaniem będzie nowe lotnisko w Modlinie, które ma być korzystnym rozwiązaniem dla low costów. Według początkowych zapowiedzi, miało ono ruszyć w czerwcu, lecz realizacja pomysłu staje się coraz mniej realna.

Marta Filipiak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Wizz Air | Nie wiadomo | ranking | jak długo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »