Wstrzymane zwroty VAT

Czy system rządu uszczelniający system podatkowy się sprawdza? Wprawdzie luka w budżecie maleje, ale często kosztem przedsiębiorców. I to nie tylko tych nieuczciwych. Zwiększają się bowiem liczby kontroli i bezprawnie wstrzymywanych zwrotów VAT, zwłaszcza w branżach podwyższonego ryzyka. Skądś przecież muszą pochodzić środki na załatanie tak ogromnej dziury i spełnienie obietnic wyborczych.

Polski Sherlock Holmes odzyskuje skradzione środki pieniężne

Jak twierdzi minister Morawiecki, luka w ściągalności VAT zwiększyła się z poziomu około 10 mld zł w 2008 r. do około 40 mld zł w 2016 r. Podkreśla on również, że w walce z oszustwami podatkowymi, głównie mającymi na celu wyłudzenie VAT, rząd ma "jak Sherlock Holmes patrzeć na każdy detal, bo tam się kryją miliardy". Karuzele VAT, słupy, puste faktury - to główne cele poszukiwań. Minister wskazał, że w 2017 r. nastąpi w VAT rewolucja - lokalizatory GPS na samochodach ciężarowych, a także: jednolity plik kontrolny, centralny rejestr faktur i centralna baza rachunków (projekt ustawy trafił już do Sejmu).

Reklama

W odpowiedzi na interpelację poselską nr 8496, opublikowaną 29 grudnia 2016 r., wiceminister w resorcie finansów, Marian Banaś, podał oficjalne dane dotyczące zwrotów nadwyżki podatku naliczonego nad należnym, a także kontroli podatkowych i skarbowych. Na dzień 27 października 2016 r. organy podatkowe i organy skarbowe wstrzymały ponad 5 tys. zwrotów VAT na łączną kwotę ponad 3 mld zł. Tym samym mocno zwiększyły się wpływy z podatku VAT do Skarbu Państwa i zmniejszyła się luka w budżecie.

Prawo do odliczenia VAT - podstawowe prawo podatnika

Prawo do odliczenia podatku naliczonego, a w efekcie również otrzymania zwrotu nadwyżki podatku naliczonego nad należnym, to podstawowe prawo podatnika. Jest ono wyrazem obowiązującej na gruncie podatku od towarów i usług zasady neutralności. Pozbawienie podatnika tego prawa może nastąpić jedynie w wyjątkowych, jasno określonych przypadkach.

Organy administracji skarbowej zapominają jednak o powyższej zasadzie. Fiskus coraz częściej przedłuża terminy zwrotów VAT, wstrzymując tym samym ich wypłatę na rzecz podatników. Coraz częściej także dokonuje weryfikacji zasadności zwrotu VAT i wszczyna związane z wnioskiem o zwrot podatku kontrole, które mogą trwać nawet kilka lat. Zwrot VAT zostaje więc wstrzymany, pieniądze nadal są własnością Skarbu Państwa, a podatnik ponosi tego konsekwencje - zarówno prawne, jak i finansowe, a często również zdrowotne. Ofiarami tych działań padają bowiem legalnie funkcjonujący przedsiębiorcy, ponieważ wstrzymanie zwrotu VAT niejednokrotnie powoduje utratę płynności finansowej podmiotów nim dotkniętych oraz ich kontrahentów, u których urzędy przeprowadzają kontrole krzyżowe lub czynności sprawdzające albo do których zwracają się z pytaniami.

Uzasadnione są zatem pytania, jak uzyskać zwrot nadwyżki podatku naliczonego nad należnym, jak uchronić się przed ewentualnym wszczęciem kontroli, a jeśli zostanie wszczęta - jak zachować się w trakcie jej trwania.

Przede wszystkim przed złożeniem stosownego wniosku należy sprawdzić wszystkie posiadane dokumenty handlowe pod kątem ich kompletności i prawidłowości. Pomocny w tym będzie audyt podatkowy. Audytor poprosi o stosowne dokumenty, przeanalizuje ich poprawność oraz ogólną sytuację panującą w firmie, a na koniec - wskaże ewentualne popełnione błędy i przedstawi rekomendację dalszych działań.

Istotna jest również skuteczna i sprawna pomoc w odzyskaniu zwrotu, a także obrona praw podatnika w trakcie ewentualnej kontroli czy postępowania. Profesjonalny pełnomocnik ma za zadanie działać na korzyść klienta. Powinien więc przypomnieć organom, że mają obowiązek działać w granicach prawa, a swobodna ocena dowodów nie oznacza dowolności.

Ocena ta, zgodnie z zasadą prawdy materialnej, powinna być obiektywna. W praktyce jednak fiskus nie cofnie się przed niczym. Organy wykonują bowiem zadania w oparciu o z góry założony cel: odzyskanie utraconych niegdyś pieniędzy. Wstrzymują więc zwroty VAT i poszukują oszusta - albo kogokolwiek biorącego udział w łańcuchu transakcji - po to, by go ukarać.

Czasami rzeczywiście jakaś róża zostanie skrzywdzona

Czy prawdą jest, że uszczelnianie systemu podatkowego, wstrzymywanie zwrotów VAT i wzmożone kontrole wymierzone są wyłącznie w nieuczciwych przedsiębiorców? Nadrzędnym celem niewątpliwie jest załatanie dziury w budżecie, a że cel uświęca środki... Pomimo zapewnień, że kontrole i prowadzone postępowania mają wykryć "oszustów", nie ma nawet cienia szansy na brak ofiar w postaci legalnie działających podmiotów, wywiązujących się z obowiązków wobec Skarbu Państwa.

Najbardziej narażeni są ci, którzy prowadzą działalność w obszarze tzw. podwyższonego ryzyka. Organy często doszukują się tu uczestnictwa w tzw. karuzeli podatkowej. Jeśli zostanie wykryte, że któryś z podatników nie odprowadził podatku należnego, organy sprawdzają każdego biorącego udział w łańcuchu dostaw, by kogokolwiek ukarać. Wydaje się nawet, że organy zapominają podczas tych kontroli o domniemaniu dobrej wiary i podatnik sam musi udowodnić dochowanie należytej staranności.

Co znamienne, a przede wszystkim niezgodne z ideą "walki z oszustami", minister Morawiecki przyznał bez ogródek, że uczciwe podmioty są pośrednimi ofiarami: "Czasami rzeczywiście jakaś róża zostanie skrzywdzona, jak te lasy płoną, ale ja nie chcę, aby te lasy płonęły".

prawnik Weronika Marjańska, mec. Robert Nogacki

Kancelaria Prawna Skarbiec, specjalizująca się w przeciwdziałaniu bezprawiu urzędniczemu, w kontrolach podatkowych i celno-skarbowych oraz optymalizacji podatkowej

Kancelaria Prawna Skarbiec
Dowiedz się więcej na temat: luka podatkowa | VAT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »