Amerykańskie dane w centrum uwagi

Problemy w Hiszpanii nie są zagrożeniem dla euro. To jest problem lokalny - uważa Jan Loeus, główny strateg JPMorgan Chase.

Problemy w Hiszpanii nie są zagrożeniem dla euro. To jest problem lokalny - uważa Jan Loeus, główny strateg JPMorgan Chase.

Amerykańska giełda przerywa na początku piątkowych notowań 8-dniową serię wzrostów, po raporcie z rynku pracy w USA, który pokazał pierwszą od 7 lat likwidację etatów w gospodarce. Uwagę zwrócił jednak przede wszystkim mocny wzrost presji płacowej. Ropa kończy tydzień na minusie.Dow Jones Industrial traci 0,05 proc., S&P 500 w dół o 0,1 proc., Nasdaq Comp. bez zmian.

Uwaga rynku skierowana jest na raport z rynku pracy w USA za wrzesień.

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych we wrześniu spadła o 33 tys. wobec oczekiwań na poziomie +80 tys. (Ostatni raz spadek wskaźnika zanotowano w sierpniu 2010 r.) Stopa bezrobocia spadła do 4,2 proc. wobec 4,4 proc. w VIII i takiego samego konsensu. To najniższe wskazanie od 2001 r.

Reklama

Dane o etatach zostały zaburzone przez efekty huraganów, jakie we wrześniu nawiedziły Stany Zjednoczone, stąd też rynek na razie traktuje słabszy odczyt jako jednorazową anomalię.

Mimo to największe zainteresowanie i reakcję uczestników obrotu wywołały dane o dynamice płac, które sugerują postępujące zacieśnienia na rynku pracy USA.

Wynagrodzenia godzinowe w USA wzrosły we wrześniu o 0,5 proc. mdm i 2,9 rdr, wobec oczekiwanych 0,3 proc. mdm i 2,6 proc. rdr. W ujęciu mdm to największy wzrost od 2008 r.

Dane o płacach pogłębiły przecenę amerykańskiego długu. Dochodowość 2-letnich amerykańskich papierów skarbowych rosła o 4 pb. do 1,52 proc. (pierwsze przebicie bariery 1,50 proc. od listopada 2008 r.). Dochodowość 10-latek idzie w górę o 5 pb. do 2,40 proc. (najwyżej od maja) i testuje ważną barierę techniczną (61,8 proc. zniesienia bariery Fibonacciego).

Wcześniej w tym tygodniu bardzo mocne (wieloletnie szczyty) okazały się indeksy aktywności ISM w amerykańskim przemyśle i usługach.

"Wzrost płac wynika jednak w głównej mierze z czynników przejściowych (w hotelarstwie i rozrywce, dotkniętych przez huragany, płaca jest najniższa ze wszystkich głównych branż gospodarki -15,55 USD/h vs 26,55 USD/h w całej gospodarce), po ich wyeliminowaniu dynamika wynagrodzeń spowolniłaby do 2,4 proc. rdr." - zaznaczają ekonomiści PKO BP.

"Projekcje członków FOMC, ich ostatnie wypowiedzi (w tym w szczególności J.Yellen) oznaczają, że Komitet uzna wrześniowe dane o spadku zatrudnienia za przejściową anomalię, co oznacza, że jego członkowie nie powinni się zawahać przed grudniową podwyżką stóp, tym bardziej, że pozostałe wskaźniki z rynku pracy zaskoczyły pozytywnie.

Większość z opublikowanych do tej pory danych z gospodarki realnej (za sierpień/wrzesień) wskazuje na to, że gospodarka USA jest w trendzie wzrostowym, co wspiera nasze oczekiwania bardziej restrykcyjnej niż zakłada rynek polityki pieniężnej w 2018 r." - dodali.

Do sierpnia miesięczna średnia dla payrolls wynosiła 182 tys., około połowę więcej niż jest to konieczne, by wchłonąć nowych pracowników wchodzących na rynek.

Prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA, implikowane notowaniami kontraktów terminowanych na stopę Fed, wzrosło w piątek po raz pierwszy powyżej 80 proc. z 70 proc. na początku tygodnia.

Odnosząc się do piątkowych danych, Raphael Bostic, prezes Fed z Atlanty powiedział, że wzrost płac był "mocny", a coraz mocniejsza gospodarka skłania go do "rozmowy" o podwyżce stopy fed funds w grudniu.

Kolejne komentarze przedstawicieli Fed umacniały w tym tygodniu oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w USA w grudniu. Patrick Harker (Fed Philadelphia) opowiedział się w czwartek za takim scenariuszem, a Esther George przestrzegła przed zbyt powolnym podnoszeniem stóp, gdyż mogłoby to zagrozić stabilności finansowej i równowadze w gospodarce.

W piątek wypowiedzą się publicznie jeszcze: o godz. 18.15 W. Dudley z Fed NY, o godz. 18.45 R. Kaplan z Fed Dallas, a o godz. 19.00 J. Bullard z Fed St. Louis.

Istotne dla polityki Fed będą również nowe regulacje podatkowe oraz obsada stanowisk wewnątrz Fed (prezes, wakaty w zarządzie, zmiana składu FOMC w 2018 r. po rotacji regionalnych prezesów).

Krok w kierunku przygotowania reformy podatkowej uczyniono w czwartek wieczorem. Izba Reprezentantów przyjęła projekt budżetu na 2018 r., a w ciągu dwóch tygodni zajmie się nim senat, którego wersja ustawy zezwala na cięcia podatków o 1,5 bln USD w perspektywie dekady.

FUNT POD PRESJĄ - ILE PRZETRWA BRYTYJSKI RZĄD

Inwestorzy obawiają się niestabilności politycznej nad Tamizą. Oceniane jako wyjątkowo słabe wystąpienie premier Theresy May na konwencji Partii Konserwatywnej w środę zachęciło jej partyjnych przeciwników do rozpoczęcia otwartej walki o prezesurę w ugrupowaniu.

Niepewna sytuacja polityczna osłabia funta. GBP/USD traci w piątek 0,6 proc. do 1,306, a od środy spadł już o 1,5 proc.

Grant Shapps, były prezes konserwatystów, publicznie wezwał May do rezygnacji, twierdząc, że popiera go ok. 30 Torysów, w tym byli ministrowie.

Odejście Theresy May ze stanowiska znacznie skomplikowałoby negocjacje ws. brexitu. May w zeszłym tygodniu we Florencji zgodziła się na ustępstwa wobec UE. Jej dymisja może wzmocnić pozycję zwolenników "twardego" brexitu, co byłoby nie do zaakceptowania przez UE. Ewentualne przedterminowe wybory (ostatnie odbyły się w czerwcu) najprawdopodobniej pozbawiłyby Torysów władzy, gdyż w sondażach prowadzą Laburzyści.

WEEKEND W KATALONII PEŁEN NIEPEWNOŚCI

Hiszpańska giełda i rynek FI pod koniec tygodnia znajduje się na huśtawce pod wpływem doniesień z Katalonii. Główny indeks giełdy w Madrycie IBEX spada o 0,3 proc. wobec ponad 2-proc. wzrostów w czwartek. Dochodowość hiszpańskich 10-latek rośnie o 3 pb. do 1,73 proc., choć w czwartek spadała nawet o 10 pb.

Zdaniem przedstawicieli regionalnego rządu kataloński parlament zbierze się w poniedziałek, wbrew czwartkowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Hiszpanii zakazującemu sesji, na której może zostać proklamowana niepodległość regionu.

Przy takim obrocie spraw rząd centralny może uciec się do rozwiązań siłowych, co z kolei mogłoby w jeszcze większym stopniu zdestabilizować sytuację w regionie.

Dalsza eskalacja sporu nie powinna na razie mieć przełożenia na rynek poza Hiszpanią - uważają analitycy. "Problemy w Hiszpanii nie są zagrożeniem dla euro. To jest problem lokalny. Dotknięte nim zostaną lokalne banki i hiszpański rynek akcji" - uważa Jan Loeus, główny strateg JPMorgan Chase.

Rząd Hiszpanii uchwalił w piątek dekret, który ma ułatwić firmom z Katalonii przeniesienie oficjalnej siedziby spółki do innego regionu kraju. Według hiszpańskiej prasy kilkadziesiąt firm z różnych sektorów gospodarki, w tym niektóre banki, planuje przenieść swoje siedziby z Katalonii do innych części Hiszpanii. Są wśród nich spółki branży tekstylnej oraz spożywczej.

PRZECENA ROPY NAFTOWEJ

Ropa naftowa notuje na zakończenie tygodnia ponad 2-proc. spadki.

Baryłka ropy WTI w dostawach na XI w Nowym Jorku jest wyceniana po 49,4 USD. Brent w dostawach na XII w Londynie spada do 55,7 USD za baryłkę. Jeżeli notowania ropy pozostaną na tych poziomach do końca sesji, będzie to najmocniejszy od maja spadkowy tydzień dla tego surowca.W piątek amerykański benchmark spadł poniżej 200-sesyjnej średniej kroczącej (49,53 USD), co dla części rynku mogło okazać się sygnałem do sprzedaży kontraktów.

Firmy wydobywcze ewakuują pracowników z platform wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej przed uderzeniem w USA kolejnego huraganu Nate. Na razie wyłączono z eksploatacji moce wydobywcze na poziomie ok. 250 tys. baryłek dziennie (b/d). Burza może okazać się słabsza niż Irma i Harvey, które uderzyły na przełomie sierpnia i września.

W ostatnich dniach uwagę rynków przykuły zapewnienia Rosji i Arabii Saudyjskiej o współpracy w dalszym równoważeniu rynku ropy. Prezydent Rosji Władimir Putin nie wykluczył wydłużenia obowiązywania porozumienia o ograniczeniu wydobycia surowca, którego stronami są OPEC i pozostali producenci.

KOMENTARZ ANALITYKÓW DM PKO BP

Wbrew temu, co sugerowały mocniejsze od konsensusów odczyty ADP, ISM i wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, zatrudnienie w amerykańskim sektorze pozarolniczym spadło we wrześniu o 33 tys. (pierwszy ujemny odczyt od sierpnia 2010 r.). Na wydźwięk odczytu wpłynie rewizja danych za wcześniejsze dwa miesiące łącznie o 38 tys. w dół.

Dynamika zatrudnienia spadła do 1,2% r/r (z 1,4% r/r miesiąc wcześniej), plasując się na najniższym poziomie od 2011 r. Należy jednak pamiętać, że na wrześniowym odczycie zaważył szalejący w okresie zbierania danych huragan Irma, a więc spowolnienie NFP jest tylko przejściowe (prawie 1,5 mln osób nie pracowało przez złą pogodę, najwięcej od stycznia 1996 r.)

Na spadku NFP zaważyło obniżenie zatrudnienia (-111 tys.) w hotelarstwie i rozrywce (huragan Irma uderzył w wybrzeże Florydy). Pomimo przejścia huraganu Harvey wzrosło zatrudnienie w górnictwie i wydobyciu.

Stopa bezrobocia spadła do 4,2% z 4,4% (najniżej od stycznia 2001 r.) przy wzroście stopy partycypacji do najwyższego poziomu od marca 2014 r.(63,1% vs 62,9% w sierpniu). Stopa bezrobocia U6 (sa) spadła z 8,6% do 8,3% (najniżej od czerwca 2007 r.). Wzrósł odsetek długoterminowo bezrobotnych.

Tempo wzrostu płac wzrosło wyraźnie, do 2,9% r/r z 2,7% r/r w sierpniu (po rewizji z 2,5% r/r). Wzrost płac wynika jednak w głównej mierze z czynników przejściowych (w hotelarstwie i rozrywce, dotkniętych przez huragany, płaca jest najniższa ze wszystkich głównych branż gospodarki -15,55 USD/h vs 26,55 USD/h w całej gospodarce), po ich wyeliminowaniu dynamika wynagrodzeń spowolniłaby do 2,4% r/r.

Projekcje członków FOMC, ich ostatnie wypowiedzi (w tym w szczególności J.Yellen) oznaczają, że Komitet uzna wrześniowe dane o spadku zatrudnienia za przejściową anomalię, co oznacza, że jego członkowie nie powinni się zawahać przed grudniową podwyżką stóp, tym bardziej, że pozostałe wskaźniki z rynku pracy zaskoczyły pozytywnie.

Większość z opublikowanych do tej pory danych z gospodarki realnej (za sierpień/wrzesień) wskazuje na to, że gospodarka USA jest w trendzie wzrostowym, co wspiera nasze oczekiwania bardziej restrykcyjnej niż zakłada rynek polityki pieniężnej w 2018 r.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: centrum uwagi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »