Analitycy podtrzymują - "kupuj" TP

Po publikacji wstępnych wyników grupy Telekomunikacji Polskiej obroty akcjami spółki sięgnęły wczoraj 115 mln zł. W trakcie notowań transakcje zawierane były nawet po 15,25 zł. Zdaniem analityków, potencjał wzrostu papierów operatora waha się nadal od kilku do 28 procent. Mimo to kurs zniżkował o 0,3% i na zamknięciu wyniósł 14,7 zł.

Po publikacji wstępnych wyników grupy Telekomunikacji Polskiej obroty akcjami spółki sięgnęły wczoraj 115 mln zł. W trakcie notowań transakcje zawierane były nawet po 15,25 zł. Zdaniem analityków, potencjał wzrostu papierów operatora waha się nadal od kilku do 28 procent. Mimo to kurs zniżkował o 0,3% i na zamknięciu wyniósł 14,7 zł.

Aż sześć biur maklerskich zaleca kupowanie akcji Telekomunikacji Polskiej. Część z nich wystawiła spółce pokrewne rekomendacje: "akumuluj" lub "ponad rynek". Dostępne na rynku wyceny analityków wahają się obecnie od 12 zł do 18,9 zł. Z jednym wyjątkiem (analityk nie chciał być cytowany) specjaliści nie zamierzają ich zmieniać. Część nie robiła tego od blisko roku.

DB Securities i CDM Pekao wyceniają najwyżej

W poniedziałkowym komentarzu do przedstawionych przez TP wyników Krzysztof Kaczmarczyk, analityk Deutsche Bank Securities, podtrzymał rekomendację "kupuj" i wycenę akcji spółki na poziomie 18 zł. Dane o sprzedaży oraz restrukturyzacji zatrudnienia operatora nie odbiegały zbytnio od jego szacunków (a jeśli to na plus) i wszystko wskazuje na to, że przedstawiona przez zarząd ambitna prognoza 3-5-procentowego wzrostu sprzedaży na koniec 2003 r. jest możliwa do zrealizowania.

Reklama

Zdaniem K. Kaczmarczyka, wydaje się, że Telekomunikacja Polska zmniejszy liczbę etatów bardziej, niż to wynikało z zapowiedzi zarządu. Spółka deklarowała, że w 2003 r. liczba jej pracowników zmniejszy się o 5 tys. Tymczasem już w pierwszej połowie bieżącego roku spadła o 4,4 tys. W konsekwencji - przewiduje analityk DB Securities - wskaźnik odzwierciedlający liczbę linii dzwoniących, przypadających na jednego pracownika, może zbliżyć się do 280-300 na koniec 2003 r. W ten sposób TP zrealizuje założenia zarządu i może zostać liderem wśród stacjonarnych operatorów regionu EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka). Według K. Kaczmarczyka, redukcja zatrudnienia jest kluczowa, aby TP w długim terminie mogła utrzymać marżę EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) na poziomie 44%.

Najwyżej na rynku wycenia akcje TP Anna Hess, analityk CDM Pekao (18,9 zł). Do niedawna jej szacunki były zbliżone do wyliczeń DB Securities, ale ostatnio - po uwzględnieniu zmian w podatku CIT - skorygowała je w górę. - To nie jest cena docelowa akcji Telekomunikacji, ale nasza wycena, przeprowadzona metodą DCF - zaznacza A. Hess.

Centertel zaskoczył najbardziej

Opublikowane w poniedziałek częściowe wyniki grupy TP były nieco lepsze także od oczekiwań Anny Hess. Różnicę widać, szczególnie jeśli chodzi o poziom przychodów ze sprzedaży spółki-matki. Analityk CDM Pekao spodziewała się, że spadną one w drugim kwartale o 5% (skurczyły się o 2,5%). Jej zdaniem rynek nie spodziewał się tak dobrych wyników Centertela (przychody spółki wzrosły w I połowie roku o 33%).

Rozdawnictwo akcji zaniża kurs

Radosław Solan, analityk BDM PKO BP, wskazuje, że kurs TP już dawno osiągnąłby prognozowany przez niego poziom (15,5 zł), gdyby inwestorzy kierowali się jedynie fundamentami spółki. Tak jednak nie jest. - MSP nie dotrzymało obietnicy i dokapitalizowało akcjami Telekomunikacji Kompanię Węglową. Na koniec tego roku planuje ofertę pozostałych posiadanych akcji. Dopiero po niej kurs odżyje - uważa R. Solan. Najniżej na rynku (12 zł na akcję) wycenia TP Dom Maklerski Banku Handlowego.

Urszula Zielińska

Granica (nie) do przejścia

Inwestorzy niechętnie płacą za akcje Telekomunikacji więcej niż 15 zł. Na wczorajszej sesji bariera ta została przekroczona tylko na chwilę - zamknięcie notowań wypadło na poziomie 14,7 zł.

Poprzednio zamknięcie sesji ponad poziomem 15 zł miało miejsce w marcu 2002 roku. Próby sforsowania tej bariery podejmowane były później wielokrotnie - niestety, bez powodzenia. Jest za wcześnie, żeby przesądzać, że tym razem będzie tak samo. Wprawdzie już dwa lipcowe szturmy zakończyły się porażką popytu, ale trend na rynku wciąż jest wzrostowy. Na wykresie wytyczyć można linię trendu, która w tej chwili znajduje się na poziomie 14 zł. Dopóki notowania nie spadną poniżej tej wartości, wciąż jest szansa na przekroczenie 15 zł. Po przebiciu tak istotnej bariery oczekiwałbym przyspieszenia wzrostów.

Analiza techniczna narzuca jeszcze jedną interpretację wykresu, zgodnie z którą nie 15 zł, ale znajdująca się 50 groszy wyżej górna linia 12-miesięcznego kanału stanowi kluczowy poziom w tym trendzie wzrostowym.

Tomasz Jóźwik

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: kupować | kupujcie | analitycy | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »