Bogaci biednieją, ale nie wszyscy. Musk i Bezos tracą, sędziwy Buffett zarabia

Ten rok nie jest dobry dla najbogatszych ludzi na świecie. Licząc od 1 stycznia majątki Jeffa Bezosa i Elona Muska skurczyły się po około 60 miliardów dolarów. Na minusie są także Bernard Arnault i Bill Gates. Umiejętnością inwestowania popisał się natomiast sędziwy Warren Buffett, który powiększył stan posiadania o ponad miliard dolarów.

Dla najbogatszych ludzi na świecie najbardziej bolesna była nowojorska sesja giełdowa z ostatniej środy, kiedy to indeksy S&P500 i Dow Jones odnotowały najpoważniejsze jednodniowe spadki od dwóch lat. Majątki największych potentatów w ciągu kilku godzin zmalały o ponad 40 miliardów dolarów. Do takich wniosków doszedł Bloomberg regularnie podający wartość Indeksu Miliarderów.

Straty i zyski najbogatszych

Na szczycie listy wciąż znajduje się dyrektor generalny Tesli Elon Musk, mimo że w ciągu zaledwie jednego dnia stracił aż 12,3 miliarda dolarów. Licząc zaś od początku roku, jego zasoby zmniejszyły się o 58,6 miliarda dolarów. Po środowej sesji Musk dysponował majątkiem szacowanym na 212 miliardów dolarów.

Reklama

Tuż za założycielem Tesli i SpaceX plasuje się były dyrektor generalny Amazona Jeff Bezos, którego środowe straty wyliczono na 8,48 miliarda dolarów. W skali całego 2022 roku Bezos stracił prawie 61,5 miliarda, co sprawiło, że jego stan posiadania skurczył się do 131 miliardów dolarów.

Na uwagę zasługuje fakt, że pierwszą osobą z listy najbogatszych, której majątek wzrósł od początku roku jest Warren Buffett. Wyrocznia z Omaha zarobił bowiem 1,1 miliarda dolarów, powiększając wartość swojego majątku do 110 miliardów, co daje inwestorowi piąte miejsce w rankingi Bloomberga.


Źródło: bloomberg.com/billionaires/

Warren Buffett, dyrektor generalny Berkshire Hathaway, w pierwszym kwartale 2022 roku - w okresie, gdy akcje taniały, a S&P500 spadł o 5 proc. - kupił aktywa o wartości 51 miliardów dolarów, a sprzedał za 10 miliardów. Wydał więc netto 41 miliardów dolarów. W tym samym czasie akcje Berkshire Hathaway podrożały o 18 proc.

Zanim Buffett wyruszył na zakupy przez dłuższy czas akumulował środki narzekając jednocześnie na zbyt wysokie wyceny akcji. Wiosenne spadki na giełdach były dla niego sygnałem, że pora zacząć kupować. Od 2008 roku spółka Berkshire Hathaway w żadnym kwartale nie nabywała akcji zwykłych w takiej ilości netto jak w pierwszych miesiącach tego roku.

Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy

Wyrocznia z Omaha trafia w dziesiątkę

Wśród najnowszych inwestycji poczynionych przez Buffetta znalazły się między innymi: Occidental Petroleum, Chevron, HP, Apple i Activision Blizzard. Occidental i Chevron są dużymi producentami ropy naftowej znanymi z wypłacania wysokich dywidend. Berkshire Hathaway kupił akcje Chevronu prawdopodobnie o wartości około 17 miliardów dolarów i Occidentalu o wartości 7 miliardów dolarów. Ta druga spółka to dla Buffetta prawdziwy "strzał w dziesiątkę", bo podrożała od początku roku o 90 proc. Z kolei na Chevronie miliarder mógł zarobić 40 proc. wliczając w to dywidendę.

Dużym zakupem "Wyroczni z Omaha" było też nabycie 11 proc. udziałów w HP o wartości około 4 miliardów dolarów. Firma produkująca komputery osobiste i drukarki zwyczajowo proponuje dywidendę w wysokości 2,7 proc. oraz przeznacza większość pozostałych wolnych przepływów pieniężnych na wykup akcji. W dodatku, wehikuł Warrena Buffetta zwiększył o 9,5 proc. pakiet akcji spółki Activision Blizzard, która jest właśnie przejmowana przez Microsof.

Bankowe inwestycje Buffetta

Osobny rozdział to zakupy Berkshire Hathaway w branży usług finansowych. Firma miliardera z Omaha poinformowała o nabyciu w pierwszym kwartale tego roku walorów Citigroup wartych 2,9 miliarda dolarów i sprzedaży posiadanego od dłuższego czasu pakietu akcji Wells Fargo.

Citigroup nie jest jedyną spółką z sektora bankowego w portfelu konglomeratu zarządzanego przez Warrena Buffetta. Według stanu na 31 marca, Berkshire posiadało także akcje Bank of America, American Express, U.S. Bancorp, Bank of New York Mellon oraz Alpy Financial.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Jednak Citigroup jest zdecydowanie najtańszym bankiem w kolekcji miliardera, jeśli brać pod uwagę proporcję ceny do wartości księgowej. Wielu inwestorów nie ufa tej firmie z kilku powodów. Po serii dużych przejęć, które zakończyły się w 2001 roku, Citigroup ciągle się reorganizuje. Ponadto, nadzwyczajne dofinansowanie banku przez rząd w czasie kryzysu kredytowego w latach 2008-09 tak bardzo rozwodniło jego kapitał podstawowy, że akcje spadły o 89 proc. w ciągu 15 lat.

Wydaje się jednak, że Buffett wierzy w Citigroup. Podobnie jak analityk Odeon Capital Group Dick Bove, który wydał rekomendację “kupuj" z ceną docelową 57,35 dolara. Najnowsze wstrząsy na Wall Street nie zaszkodziły notowaniom Citigroup. W ciągu ostatniego tygodnia akcje banku podrożały z 45,5 do 49,75 dolara. "Citi jest teraz jedną z najsilniejszych firm w kraju" - napisał Bove na początku maja w nocie do klientów.

Jacek Brzeski

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Warren Buffett | Elon Musk | Jeff Bezos | inflacja | recesja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »