Bogdanka liczy na poprawę wyników

"Jeśli chodzi o wyniki, to progres kilkunastoprocentowy w roku 2010 jest niemożliwy" - powiedział prezes. Szef Bogdanki wyjaśnił, że dopiero od roku 2012 kopalnia zwiększy w znacznym stopniu wydobycie i zaznaczył, że przyszłym roku poprawa wskaźników będzie wynikała między innymi z możliwego obniżenia kosztów, czy zmniejszenia zawartości kamieni w węglu.

"Liczymy też, że w drugiej połowie roku 2010 wzrosną ceny węgla energetycznego" - powiedział. "Wydobycie w roku 2009 i 2010 będzie na poziomie 5,3 mln ton, dlatego że jest tylko jedno naczynie wyciągowe.

Dopiero w 2011 roku oddamy drugi szyb z kolejnym naczyniem wyciągowym z potencjałem ponad 5,5 mln ton rocznego wydobycia. Spodziewamy się więc wzrostu wydobycia dopiero w 2011 roku, ale trudno mi dokładnie sprecyzować od kiedy" - dodał. Prezes przyznał, że zarząd nie będzie rekomendował wypłaty dywidendy z zysku za rok 2009. "Dywidenda jest prawem właścicieli, ale my możemy im rekomendować, aby nie zabierał nam dywidendy, ze względu na ogromny program inwestycyjny. I tak też zarzad będzie wnioskował" - powiedział Taras. Prezes poinformował też, że małe są szanse na kolejne podniesienie prognozy tegorocznych wyników finansowych. "Jeśli nawet wynik będzie wyższy od naszych przewidywań, to nie w takim stopniu, aby aktualizować prognozę " - powiedział. Bogdanka prognozuje, że w tym roku jej przychody wyniosą 1,14 mld zł, zysk operacyjny 222,5 mln zł, a zysk netto 178 mln zł.

Lubelski Węgiel Bogdanka chciałaby jeszcze do końca tego roku zawrzeć nowy 15-letni kontrakt na dostawy węgla do Elektrowni Kozienice - poinformował we wtorek dziennikarzy prezes Bogdanki Mirosław Taras."Rozmawiamy z Kozienicami na temat nowej umowy długoterminowej na dostawy węgla do tej elektrowni. Umowa ma obowiązywać minimum 15 lat i w miarę wzrostu wydobycia nastąpi też wzrost dostaw do Kozienic" - powiedział prezes.Mirosław Taras poinformował, że obecnie Bogdanka sprzedaje Kozienicom około 3 mln ton węgla rocznie z możliwością zwiększania lub zmniejszania tego wolumenu w zakresie plus, minus 15 proc.

**********

- Łęczyńska Energetyka, w której 88,7 proc. udziałów kontroluje Lubelski Węgiel Bogdanka, zamierza w przyszłym roku ogłosić przetarg, którego szacowana wartość wynosi 500 mln zł, na budowę kotła fluidalnego - poinformował we wtorek dziennikarzy Zbigniew Stopa, wiceprezes Bogdanki do spraw technicznych."Chcemy, aby do końca roku powstała specyfikacja warunków zamówienia i uważam, że w pierwszej połowie przyszłego roku ogłosilibyśmy przetarg, którego wartość szacujemy na 500 mln zł" - powiedział Stopa."Obecnie Łęczyńska Energetyka przygotowuje finansowanie dla tej inwestycji" - dodał.

Według Stopy, moc elektryczna kotła, który stanie w Łęczyńskiej Energetyce, będzie wynosiła 77 MW.Wiceprezes powiedział, że rentowność tego projektu będzie bardzo wysoka, gdyż kocioł będzie opalany odpadem z Bogdanki, czyli mułem popłuczkowym. Dodatkowo spalana będzie też wierzba energetyczna, rosnącą na wykupionych gruntach po szkodach górniczych.

"Koszty surowca do opalania są praktycznie żadne, bo muł popłuczkowy jest u nas odpadem, koszt transportu też będzie niewielki. Większość energii elektrycznej odbierałaby znajdująca się nieopodal Bogdanka" - powiedział wiceprezes.

Łęczyńska Energetyka zajmuje się produkcją ciepła, które dostarcza do Bogdanki i okolicznych miejscowości.Zbigniew Stopa poinformował też, że w trakcie rozstrzygania przez Bogdankę są obecnie przetargi wartości około 510 mln zł."Chodzi o przetarg na rozbudowę zakładu mechanicznej przeróbki węgla wartości około 200 mln zł, przetarg na budowę odstawy urobku z szybu S 2.1 o wartości 110 mln zł i inne przetargi o łącznej wartości około 200 mln zł" - powiedział.