FED wytyczy kierunek

Inwestorzy za euro na piątkowym zamknięciu płacili 3,7820 zł wobec 3,7815 zł w czwartek po południu, za dolara 2,7271 zł wobec 2,7215 zł. Euro na rynku światowym wyceniane było na 1,3860 dolara wobec środowego historycznego poziomu nieco ponad 1,39.

"Po umocnieniu złotego z jakim mieliśmy do czynienia na początku tygodnia złoty trochę osłabił się. Obecnie mamy do czynienia z konsolidacją" - podsumował kwotowania Andrzej Torój z Banku Handlowego. Jego zdaniem do środy niewiele powinno się wydarzyć. "Nie przewiduję w poniedziałek dużej zmienności kursu złotego, podobnie jak we wtorek. Dopiero we wtorek wieczorem rynek pozna decyzję Fed. Wtedy, gdyby okazało się, że Fed obetnie stopy o 50 pkt bazowych może dojść do poprawy nastroju i apetyt na ryzyko może wzrosnąć" - prognozuje diler.

Po czwartkowym zwiększonych zakupach obligacji zapał inwestorów trochę osłabł. Pod koniec dnia doszło do stabilizacji cen papierów na poziomach zbliżonych do czwartkowego zamknięcia. "Teraz kluczowe dla światowych rynków będzie wtorkowe posiedzenie Fed. Jeśli obetnie stopy o 50 pkt bazowych, to powinien nastąpić spadek rentowności. Jeśli będzie to mniejsza skala, to rynki mogą być rozczarowane i może nastąpić odwrót od rynków ryzykowanych. Dla polskich obligacji oznaczałoby to spadek cen" - powiedział Andrzej Skraba z Societe Generale.

Jeśli chodzi o rynek lokalny to gracze rynkowi czekają na dalsze wypowiedzi członków RPP, które pomogłyby w zakreśleniu scenariusza dla działań Rady w najbliższych miesiącach. "Krótki koniec krzywej wycenia jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych w najbliższym czasie. Jeśli okaże się, że wypowiedzi będą bardziej jastrzębie, to rynek może zareagować" - powiedział Skraba.

Na zamknięciu piątkowej sesji dochodowość papierów dwuletnich OK0709 około 16.30 wyniosła 5,20 proc. wobec 5,19 proc. w czwartek pod koniec dnia, pięcioletnich PS0412 5,51 proc. z 5,50 proc., a dziesięcioletnich DS1017 5,62 proc. z 5,59 proc.