Papiery Netii mogą wrócić na Nasdaq
Kwity depozytowe Netii najprawdopodobniej ponownie notowane będą na amerykańskim Nasdaq. Spółka, ze względu na potencjalnie dużą podaż akcji wiszącą nad rynkiem, w najbliższym czasie nie ma raczej szans na znaczący wzrost kursu - uważają analitycy.
W związku z zakończonym sukcesem procesem restrukturyzacji finansowej Netii władze Nasdaq podjęły decyzję o uchyleniu wcześniejszych postanowień. Kwity Netii najprawdopodobniej wrócą do notowań po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku spółki, który złożony zostanie w najbliższym czasie. - Jesteśmy zadowoleni z ponownej decyzji Nasdaq, dotyczącej sprawy wycofania kwitów Netii z obrotu. Spółka osiąga stały postęp jako największy alternatywny operator telekomunikacyjny w Polsce. Rozszerzamy zakres oferowanych usług, koncentrując się na sektorze klientów. Restrukturyzacja kapitałowa daje solidną podstawę finansową na przyszłość. Decyzja Nasdaq odzwierciedla te pozytywne wydarzenia - uważa Wojciech Mądalski, prezes jednej z największych krajowych firm telekomunikacyjnych.
Giełdowi analitycy uważają tymczasem, że podaż akcji, które wyemitowane zostały w ramach restrukturyzacji długu, może w najbliższym czasie skutecznie zablokować ewentualne wzrosty kursu firmy. W najbliższym czasie w giełdowym obrocie znajdą się walory serii H (312,6 mln). Ich cena emisyjna wynosiła 1,08 zł. - Czekamy na zarejestrowanie akcji serii H przez sąd, aby rozpocząć obrót tymi papierami na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Rozpoczęcie publicznego obrotu akcjami serii H i spodziewane wznowienie notowań kwitów na rynku Nasdaq przyczynią się do wzrostu płynności papierów wartościowych Netii - twierdzi Avi Hochman, wiceprezes ds. finansowych. Obecna koniunktura na GPW oraz generalnie ostrożniejsze podejście inwestorów do sektora telekomunikacyjnego mogą jednak spowodować, że dodatkowa podaż akcji nie znajdzie nabywców przy obecnych poziomach cenowych. - Dużo będzie zależeć od władz firmy, które muszą pokazać, że mają pomysł na jej rozwój. Nie sądzę, by akcje sprzedawali najwięksi inwestorzy, ale część tych mniejszych kupowała dług po kilkanaście procent wartości nominalnej. Oni najprawdopodobniej będą chcieli zrealizować zysk - powiedział Michał Marczak, analityk branży telekomunikacyjnej w DI BRE. Na korzyść firmy może działać natomiast perspektywa włączenia jej akcji do WIG20.