PKO BP powalił na kolana
Ani spekulacje, ani fachowe prognozy nie potrafiły dać jednej sprecyzowanej i zgodnej odpowiedzi na pytanie, które w ostatnich tygodniach dręczyło inwestorów giełdowych: jaki będzie kurs debiutu PKO BP?
Widełki były dość spore, bo stawiano na wynik między 20 a 25 zł. Tymczasem w środę rano cena debiutu największego polskiego banku zaskoczyła niektórych analityków: 23,20 zł to trochę powyżej oczekiwań. Radość była tym większa, że kurs waloru utrzymywał tendencję zwyżkową.
Warszawska GPW zanotowała rekordowy obrót, co widać było wyraźnie na zadowolonej twarzy jej prezesa, Wiesława Rozłuckiego. Pierwszy miliard obrotu uczczono szampanem. Zapewne równie intensywnie cieszą się inwestorzy, którzy pierwszego dnia zanotowali 20-proc. zysk. Ci, którzy sprzedali akcje, już cieszą się z zysków. Pozostali zapewne też, jednak zastanawiają się, co dalej z kursem PKO BP? Czy będzie kontynuował wzrost? Na pewno będziemy na bieżąco relacjonować tę najciekawszą w ostatnich latach prywatyzację.
"To bardzo udany debiut, z ceną wyższą od prognoz rynku. Chwilowo cena może rosnąć, ale nie wydaje się, żeby ta tendencja utrzymała się dłuższy czas. Cena na otwarciu jest zbliżona do ceny równowagi" - powiedział Jacek Obrocki z Beskidzkiego Domu Maklerskiego.
Skarb Państwa zwiększył ostateczną liczbę akcji zaoferowanych w transzy krajowych inwestorów instytucjonalnych o 42 mln akcji poprzez przesunięcie 22 mln akcji z dodatkowej puli oraz 20 mln akcji z transzy dla zagranicznych instytucji, łącznie do 132 mln sztuk czyli 13,2 proc. kapitału banku. Zagraniczni inwestorzy po zmniejszeniu puli akcji przeznaczonych dla nich o 20 mln dostali 85 mln akcji, czyli 8,5 proc. kapitału banku.
