Rynki czekają na Bernanke

Rynki finansowe czekają na sygnał ze strony Fed wskazujący na możliwość dalszego rozluźnienia polityki pieniężnej, który może zatrzymać spadki giełd w reakcji na wciąż pogarszające się dane z USA.

W przeszłości wystąpienia w Jackson Hole nie zawierały zbyt istotnych wskazówek odnośnie bieżącej sytuacji, dlatego jeżeli prezes Fed będzie kładł duży nacisk na kwestię pogarszającego się rynku pracy rynki finansowe mogą przyjąć to jako sygnał wskazujący, iż Fed jest przygotowany na jakąś formę dodatkowej stymulacji monetarnej.

Dzisiejsze przemówienie prezesa Bernanke, podobnie jak ostatni komunikat Fed, będzie wskazywać na pogarszające się perspektywy wzrosty w USA. Prezes zapewne będzie chciał wyjaśnić decyzję Fed o utrzymaniu poziomu bilansu na niezmienionym poziomie i rolowaniu obligacji korporacyjnych i rządowych znajdujących się w bilansie Fed a wkrótce zapadających.

Reklama

Kluczowe znaczenie mają jednak sygnały wskazujące jaki może być kolejny krok Fed i odpowiedź amerykańskiego banku centralnego na serię słabnących danych z USA. Bez bardziej zdecydowanych kroków ze strony Fed, giełdy mogą przejść z fazy konsolidacji do spadków, co tylko pogłębi obawy o drugie dno recesji w USA.

To co powie prezes ma duże znaczenie także z innego powodu. Publiczna dyskusja pomiędzy członkami Fed w ostatnim czasie wskazywała na brak konsensusu wśród amerykańskich bankierów centralnych odnośnie kolejnych kroków jakie powinien podjąć Fed, tymczasem dane makroekonomiczne konsekwentnie się pogarszały.

Należy podkreślić, że w przeszłości wystąpienia w Jackson Hole nie zawierały zbyt istotnych wskazówek odnośnie bieżącej sytuacji, niemniej w obecnej sytuacji, jeżeli prezes Fed będzie kładł duży nacisk na kwestię pogarszającego się rynku pracy rynek może przyjąć to jako sygnał wskazujący, iż Fed jest przygotowany na jakąś formę dodatkowej stymulacji monetarnej.

Osobną kwestią są środki jakie może zastosować Fed. W obecnych warunkach kiedy rentowności amerykańskich papierów są już bardzo nisko a 2% na 10 latach jest tylko kwestią czasu, ponowne rozpoczęcie zakupów amerykańskich papierów skarbowych albo korporacyjnych nie ma do końca sensu. Taki instrument może jednak zostać użyty, ale raczej w celu podniesienie zaufania rynków finansowych w warunkach kiedy giełdy pogrążą się w spadkach (mówi się o zejściu S&P500 poniżej 1000pkt.). Inne bardziej ekonomicznie efektywne narzędzia to np. rozpoczęcie pobierania opłat za trzymanie środków przez banki centralne na depozycie w Fed (tak aby poprawić kreację pieniądza).

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: sygnał | Michał Czekaj | Ben Bernanke | Fed | rynki finansowe | USA | Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »