Transakcje kierownictwa Agory do wyjaśnienia

Osiem dni przed ujawnieniem informacji o tak zwanej aferze Rywina oraz niecałe trzy tygodnie przed podaniem informacji o możliwych słabszych wynikach finansowych w 2003 r. dwaj członkowie zarządu Agory sprzedawali swoje akcje na GPW.

Osiem dni przed ujawnieniem informacji o tak zwanej aferze Rywina oraz niecałe trzy tygodnie przed podaniem informacji o możliwych słabszych wynikach finansowych w 2003 r. dwaj członkowie zarządu Agory sprzedawali swoje akcje na GPW.

Od momentu sprzedaży akcji przez członków kierownictwa Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej", kurs spółki spadł o około 13%. W dniach od 9 do 11 grudnia Wanda Rapaczyńska, prezes spółki, pozbyła się na giełdzie papierów o wartości ponad 738 tys. zł. Piotr Niemczycki, wiceprezes zarządu, sprzedał akcje za 373,6 tys. zł pomiędzy 12 a 17 grudnia. W obu przypadkach kursy transakcyjne przekraczały 53 zł, podczas gdy członkowie zarządu obejmowali walory po 1 zł.

Trzy tygodnie po sprzedaży akcji przez prezesa i wiceprezesa, w rozmowie z PARKIETEM Wanda Rapaczyńska poinformowała o prawdopodobnym obniżeniu zysku operacyjnego o 35% w 2002 r. i nie najlepszych prognozach wyników finansowych na 2003 rok. Informacja ta przyczyniła się do spadku kursu na sesji 9 stycznia br. o 4,7%.

Reklama

- Komisja prowadzi wstępną analizę, czy doszło do wykorzystania informacji poufnych o prognozowanych gorszych wynikach finansowych. Do ewentualnego wszczęcia postępowania może dojść dopiero po przekazaniu raportu, informującego o wynikach finansowych firmy - powiedział Michał Stępniewski, rzecznik KPWiG.

W sprawie sprzedaży akcji Agory w dniach od 9 do 17 grudnia 2002 r. przez członków zarządu, w kontekście późniejszych informacji w sprawie tzw. afery korupcyjnej, Komisja prowadzi rutynowe postępowanie wyjaśniające. - Badamy, czy zarządzający nie wykorzystali informacji poufnych, analizujemy również charakter transakcji. Sprawdzamy, jak zachowywał się w tym czasie rynek i czy zmiany notowań akcji Agory nie wyróżniają się na tle indeksu - stwierdził rzecznik KPWiG. W uzasadnionych przypadkach Komisja może poprosić o wyjaśnienia motywów transakcji, biorąc pod uwagę czynniki pozarynkowe, nie wynikające z notowań na GPW.

W odpowiedzi na nasze pytanie, czy członkowie kierownictwa Agory, znając "sprawę Rywina", nie powinni powstrzymać się od sprzedaży walorów, otrzymaliśmy oficjalne oświadczenie zarządu spółki. "Zasady dokonywania transakcji akcjami są zawarte w ustawie "Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi". Dodatkowo członkowie zarządu Agory podpisali umowę o ograniczeniu obrotu papierami wartościowymi, która szczegółowo reguluje zasady i terminy dokonywania transakcji akcjami przez osoby mające dostęp do poufnych informacji w spółce. Jako poufne rozumieć należy informacje, które mają wpływ na cenę lub wartość papieru wartościowego, a więc takie, które dotyczą sytuacji ekonomicznej lub finansowej spółki. Podjęcie przez Lwa Rywina próby wyłudzenia od nas łapówki, której nie zapłaciliśmy, czy ujawnienia przez nas tego faktu, nie zmienia ani sytuacji ekonomicznej, ani finansowej firmy. Wszystkie transakcje walorami Agory dokonywane przez jej zarząd są zgodne z powyższymi regulacjami" - czytamy w oświadczeniu. Wczoraj papiery Agory straciły 0,2%, a jedna akcja kosztowała 46,8 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: GPW | wyjaśnienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »