Związkowcy w PKP Cargo chcą podwyżek siedem razy więcej
Wczoraj zarząd PKP Cargo rozmawiał ze związkami zawodowymi na temat podwyżek. Nie osiągnięto porozumienia - propozycja zarządu to średnio 60 złotych na pracownika, związkowcy żądają ponad siedem razy więcej.
17 marca odbyły się rozmowy między związkami zawodowymi a zarządem PKP Cargo na temat podwyżek. Jak informuje FZZP PKP, strony nie porozumiały się. Prezes PKP Cargo Adam Purwin zaproponował odroczenie rozmów do 1 kwietnia, na co strona społeczna przystała.
Związki zawodowe domagają się podwyżek w wysokości 450 złotych w uposażeniu zasadniczym. Propozycja zarządu to 60 zł netto podwyżki od 1 lipca 2014 roku oraz 200 zł brutto jednorazowej premii. Związkowcy zaznaczają, że kwoty te są "nie do przyjęcia". Częścią sporu są również podwyżki w pozostałych spółkach z grupy PKP Cargo.
Zarząd prawdopodobnie chce poznać pełne wyniki finansowe za I kwartał 2014 roku przed kolejną turą rozmów. W piątek prezes PKP Cargo Adam Purwin przypomniał, że zgodnie z paktem gwarancji pracowniczych strona społeczna zobowiązała się brać pod uwagę sytuację finansową spółki. Przypomnijmy - mimo deklaracji o sukcesie w trudnych warunkach, wynik PKP Cargo za ubiegły rok był dużo niższy niż rok wcześniej. Jednym z czynników była konieczność wypłaty pracownikom premii prywatyzacyjnej.
Adam Purwin powiedział w piątek, że według niego wynik ubiegłoroczny finansowy netto nie uprawnia strony społecznej do wysokich roszczeń dotyczących podwyżek. Przypomniał też, że roszczenia związkowców nie zmieniły się od ubiegłego roku, pomimo wypłaty świadczeń związanych z ofertą publiczną spółki.
