Kto zarabia na wydobyciu złota?
Ok. 800 ton - tyle według danych Światowej Rady Złota wynosiło w drugim kwartale wydobycie złota. W tym samym czasie dostawy do producentów złota wyniosły ok. 1200 ton. To więcej o 10 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.
Jednym z regionów z ogromnym potencjałem wydobywczym jest Afryka. To część świata, w której polskie firmy radzą sobie coraz lepiej.
- Obecnie najwięksi gracze, najwięksi producenci złota wstrzymują rozwój projektów, przykładem może być Barrick Gold. Od początku roku jego akcje gwałtownie szły do góry. Zainteresował się nimi George Soros, który zainwestował 260 mln dolarów - mówi Paweł Drążek wiceprezes Goldenmark SA.
- Najwięksi inwestorzy zrealizowali zyski w lipcu i sierpniu, kiedy cena złota była na wysokim poziomie - dodaje.
Dzisiaj mamy taki okres, w którym najwięksi gracze wstrzymują inwestycje - zauważa ekspert. Ten czas wykorzystują mniejsze projekty wydobywcze.
- Dzisiaj jest czas dla mniejszych projektów. Mówiąc o mniejszych mam na myśli 1,5 tony złota w skali roku. Tych małych projektów jest dużo. Oni mają niższe koszty i przy obecnej cenie złota są to projekty bardziej opłacalne - wyjaśnia Paweł Drążek.
Takim miejscem gdzie panuje gorączka złota jest Afryka Zachodnia. Natomiast Polski rynek złota od kilku lat przeżywa dynamiczny rozwój. Dziś szacowany jest na ok. 6-7 ton kruszcu sprzedawanego w ciągu roku. To wciąż niewiele w porównaniu np. z Niemcami, gdzie sprzedaje się 120 ton królewskiego kruszcu rocznie, ale nawet 30 procentowy, roczny wzrost polskiego rynku może robić wrażenie.
Polscy dystrybutorzy w poszukiwaniu ścieżek rozwoju sięgają po różne scenariusze. Grupa Goldenmark zdecydowała się na poszukiwania nowych źródeł dostaw i rozwój międzynarodowy. Firma postawiła na najbardziej stabilny kraj w regionie Afryki Zachodniej - Senegal.
