Sytuacja na rynku kredytowym uniemożliwia szybkie tempo podwyżek stóp w USA

Oprócz inflacji oraz rynku pracy, które to powszechnie są uznawane za barometr i wskaźnik do tego, czy FED powinien podnosić stopy i jeśli tak, to w jakim tempie, warto także zwrócić uwagę na rynek kredytowy w Stanach Zjednoczonych.

Oprócz inflacji oraz rynku pracy, które to powszechnie są uznawane za barometr i wskaźnik do tego, czy FED powinien podnosić stopy i jeśli tak, to w jakim tempie, warto także zwrócić uwagę na rynek kredytowy w Stanach Zjednoczonych.

Koniec końców podwyżka bądź cykl podwyżek będzie mieć od razu bezpośredni wpływ na tych, którzy kredyt już w USA posiadają, a dopiero później zacznie przekładać się to na rynek pracy czy inflację.

Ostatnio opublikowane dane pokazują, że amerykanie zadłużają się coraz szybciej. Według danych Rezerwy Federalnej w marcu wartość zaciągniętych kredytów konsumenckich wzrosła o prawie 30 miliardów dolarów (29,67 mld) do 3,59 biliona dolarów, co jest największym wzrostem od grudnia 2010 roku, a łączna wartość kredytów jest największa w historii.

Reklama

Z kolei wartość kredytów zaciągniętych przez przedsiębiorstwa wynosi ogółem 2,023 bln dolarów, a tylko w marcu ich wartość podniosła się o 35,36 mld dolarów. Jest to największy wzrost od października 2008 roku.

W pierwszym kwartale tego roku, po raz kolejny, swój rekord ustanowiła wartość kredytów studenckich na poziomie 1,35 biliona dolarów. Również na rekordowym poziomie znajdują się kredyty samochodowe, których łączna wartość skoczyła w tym samym czasie do 1,05 biliona dolarów.

W lutym oprocentowanie kart kredytowych w Stanach Zjednoczonych wyniosło 12,31 proc., kredyt na samochód na 48 miesięcy był oprocentowany na 4,17, a na 60 miesięcy na 4,11 proc. Z kolei 30-letni kredyt hipoteczny był oprocentowany na 3,82 proc.

Zatem FED ma dodatkowy problem, ponieważ sytuacja na rynku pracy pozostaje dobra, ale nie przekłada się to na istotny wzrost wynagrodzeń z racji tego, że w ostatnich miesiącach przyrost miejsc pracy miał miejsce w sektorach płatnych poniżej średniej. Z kolei tempo zaciągania kredytu rośnie i przy braku szybkiej pozytywnej dynamiki płac coraz trudniej kredyt ten będzie spłacać przy coraz wyższych ratach - gdyby Rezerwa Federalna zdecydowała się na podwyżki stóp.

Autor: Daniel Kostecki, Dyrektor Departamentu Analiz Rynkowych HFT Brokers

Dowiedz się więcej na temat: Fed | rynek kredytowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »