Zapasy ropy spadły po raz trzeci z rzędu

Wczoraj notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI wzrosły o niemal 0,9%. Z jednej strony, ruch ten można uznać za odreagowanie po wtorkowym silnym spadku.

Wczoraj notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI wzrosły o niemal 0,9%. Z jednej strony, ruch ten można uznać za odreagowanie po wtorkowym silnym spadku.

Wczoraj w swoim cotygodniowym raporcie amerykański Departament Energii (DoE) podał bowiem, że zapasy ropy naftowej w USA spadły już po raz trzeci z rzędu. W minionym tygodniu spadek ten wyniósł 2,67 mln baryłek. Jest to więcej niż oczekiwano na rynku na początku tygodnia (-1 mln baryłek), jednak mniej niż sugerowały opublikowane we wtorek szacunki Amerykańskiego Instytutu Paliw (API), pokazujące spadek o 5,2 mln baryłek.

Reklama

Po raz kolejny spadły zapasy ropy w miejscowości Cushing w Oklahomie, zmniejszając tym samym obawy o przepełnienie się tamtejszych magazynów. Wczorajszy wzrost cen ropy naftowej WTI był jednak i tak relatywnie niewielki.

Dzisiaj rano notowania tego surowca rosną, lecz wciąż odrobiona została zaledwie połowa środowej zniżki. Świadczy to o słabości popytu, która jest dodatkowo uzasadniona ostatnim umocnieniem amerykańskiego dolara.

Obecnie wciąż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem krótkoterminowym jest więc spadek cen ropy, czyli korekta wcześniejszego ruchu wzrostowego. Notowania ropy naftowej WTI - dane dzienne.

Spadek cen złota wyhamował, ponieważ czerwcowa podwyżka stóp w USA jest mało prawdopodobna. Jedną z ważniejszych informacji na rynkach metali szlachetnych w tym tygodniu był protokół z posiedzenia FOMC.

Został on opublikowany wczoraj i rzucił więcej światła na możliwy termin podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Otóż, z opublikowanych zapisków wynika, że prawdopodobieństwo podwyższenia stóp już w czerwcu jest minimalne. Większość członków FOMC sądzi bowiem, że taka decyzja byłaby przedwczesna.

Powyższe informacje sprzyjają słabości amerykańskiego dolara, a tym samym, wspierają kupujących na rynku złota. Jednak wzrost notowań żółtego kruszcu wczoraj był niewielki, wręcz symboliczny (wyniósł niecałe 0,2%). Stronę podażową ewidentnie cały czas wspiera sytuacja na fizycznym rynku złota.

Ostatnie wzrosty notowań tego kruszcu wyraźnie zniechęciły azjatyckich konsumentów i inwestorów do kupna sztabek i monet, z kolei aktywa opartego o fizyczne złoto funduszu ETF, SPDR Gold Trust, wczoraj po raz kolejny spadły do najniższego poziomu od 4 miesięcy. Obecnie najbliższymi poziomami oporu na wykresie złota są okolice 1214 USD oraz 1220 USD za uncję. Z kolei kluczowym wsparciem jest rejon 1200 USD za uncję.

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: 'Ruch' | "Ruch" | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »