Bilans tygodnia na minus

Piątek przed dniem niepodległości jest dniem wolnym dla sektora bankowego w USA i w związku z tym czeka nas prawdopodobnie mniej intensywny handel. Publikacja indeksu aktywności w usługach została przesunięta na poniedziałek. Dla inwestorów na rynkach, które dziś działają może to być okres na podsumowanie kolejnej garści kluczowych informacji, które napłynęły na przełomie miesiąca. Dane opublikowane w mijającym tygodniu mają mieszany charakter. Przede wszystkim, najbardziej rozczarowały dane z rynku pracy.

Brak widocznej poprawy sugerował już publikowany w środę raport ADP, pokazujący spadek zatrudnienia w sektorze prywatnym o 473 tys. Dane rządowe pokazały spadek zatrudnienia poza rolnictwem o 467 tys. - o ok. 100 tys. więcej niż oczekiwał rynek. Potwierdziły się tym samym obawy (pisaliśmy o tym we wczorajszym komentarzu), iż odnotowana poprawa w danych za maj była jednorazowym odchyleniem. Co prawda, w drugim kwartale zatrudnienia spadało średnio o 436 tys. wobec 691 tys. w pierwszym, jednak w ujęciu rocznym w czerwcu zatrudnienie spadło aż o 5664 tys. - najwięcej przynajmniej od końca drugiej wojny. Na plus można policzyć jedynie nieco mniejszy od oczekiwanego wzrost stopy bezrobocia (z 9,4 do 9,5 proc.).

Wcześniej rozczarowaniem okazały się też dane obrazujące nastroje amerykańskich gospodarstw domowych - indeks Conference Board zamiast oczekiwanego wzrostu do 57 pkt. obniżył się do poziomu 49,3 pkt. Pomimo dużych wzrostów we wcześniejszych dwóch miesiącach indeks nadal znajduje się poniżej minimum z recesji z początku dekady i trzykrotnie niżej niż podczas milenijnego boomu.

Czy to oznacza, że należy zapomnieć o perspektywie ożywienia? Dane z rynku pracy, choć bardzo ważne, nie mają kluczowego znaczenia na tym etapie cyklu koniunkturalnego. Ważniejsze są informacje o aktywności gospodarczej, a w tym zakresie nadal mamy poprawę. Indeksy aktywności w sektorach przemysłu wzrosły we wszystkich kluczowych gospodarkach, tzn. w USA (44,8), strefie euro (42,6), Japonii (48,2) i Wielkiej Brytanii (47). Co więcej, były to wzrosty lekko powyżej oczekiwań. Mimo wszystko z punktu widzenia rynku dane są rozczarowujące. Na początku tygodnia pisaliśmy o rosnących oczekiwaniach i rzeczywiście dane, które trzy miesiące temu byłyby fantastyczne, tym razem pozostawiły inwestorów z przynajmniej takim samym stopniem niepewności i być może mniejszą nadzieją na szybkie ożywienie. A od tego już tylko krok do pogorszenia nastrojów i większej korekty na rynkach akcji, a być może także na parach EURUSD i GBPUSD oraz rynkach surowców przemysłowych.

Takie ryzyko zwiększy się, gdy na wykresie indeksu S&P500 zarysowana zostanie formacja głowy (tegoroczne maksimum 957 pkt.) i ramion (928 pkt. - maksimum z mijającego tygodnia oraz z 7 maja). Jej domknięcie nastąpiłoby w przypadku pokonania (potencjalnie silnego) wsparcia na poziomie 875 pkt. i oznaczałoby perspektywę korekty do poziomu ok. 800 pkt. W trakcie handlu w Azji kontrakty na indeks odrobiły 6 punktów z wczorajszych strat i na otwarciu w Europie notowane są w okolicach 895 pkt.

Dzisiejsze dane z Europy będą mieć co najwyżej marginalny wpływ na sytuację rynkową. Czekają nas publikacje wskaźników aktywności w usługach strefy euro (godz. 9.58, oczekiwane potwierdzenie wstępnego odczytu na poziomie 44,5 pkt.) i Wielkiej Brytanii (godz. 10.28, oczekiwany wzrost z 51,7 pkt. do 52 pkt.). Ponadto o godzinie 11.00 podane zostaną dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro za maj (oczekiwany spadek o 0,1 proc. m/m).

Przemysław Kwiecień

Sprawdź bieżące informacje z rynku pierwotnego GPW

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: minusy | USA | bilans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »