Chrabota naczelnym "Rzeczpospolitej"

Bogusław Chrabota, dotychczas związany z Polsatem, został redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej" - poinformowała w środę pełnomocnik zarządu ds. korporacyjnych Presspubliki Hanna Wawrowska. Chrabota będzie pełnić obowiązki od 2 stycznia. Na stanowisko powołała Chrabotę rada nadzorcza Presspubliki, wydawcy "Rz".

W rozmowie z PAP Chrabota powiedział, że za wcześnie jeszcze na mówienie o jego planach i ewentualnych zmianach. - Ja jestem długodystansowcem. Nie interesuje mnie gaszenie pożarów, ale budowanie instytucji i wartości, co - jak mi się wydaje - udowodniłem przez lata pracy w Polsacie - podkreślił.

Podkreślił również, że jest osobą, która współtworzyła media elektroniczne w Polsce. - I to chciałem zaoferować "Rzeczpospolitej", bo uważam, że ktoś taki jak ja jest potrzebny w dobie przejścia z printu na online - dodał.

Reklama

Chrabota urodził się w 1964 r. w Krakowie, jest doktorantem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Debiutował w prasie niezależnej w 1986 roku, publikował m.in. w "Tygodniku Powszechnym". Pracował w TVP, był m.in. zastępcą redaktora naczelnego TAI. Od 1993 roku współtworzył telewizję Polsat - ostatnio był szefem publicystyki grupy Polsat i dziennikarzem Polsat News.

W listopadzie rada nadzorcza Presspubliki ogłosiła konkurs na redaktora naczelnego "Rz". Miał on trwać do 21 grudnia, jednak - jak wyjaśniła Wawrowska - ze względu na pozytywny finał rozmów z Chrabotą zdecydowano o wcześniejszym zakończeniu konkursu.

Od kandydata oczekiwano co najmniej sześcioletniego doświadczenia w pracy w mediach, w tym też elektronicznych, oraz co najmniej trzyletnie pełnienie funkcji kierowniczych w mediach i zarządzanie zespołem dziennikarzy. Wymagana była też m.in. znajomość rynku nowych mediów oraz aplikacji na tablety i smartfony, a także znajomość procesu wydawniczego.

Zmiana na stanowisku redaktora naczelnego "Rz" związana jest z opublikowaniem przez ten dziennik pod koniec października informacji, że śledczy na wraku samolotu Tu-154M w Smoleńsku znaleźli ślady trotylu i nitrogliceryny. Zaprzeczyła temu prokuratura wojskowa.

Po postępowaniu wyjaśniającym rada nadzorcza Presspubliki uznała artykuł za nierzetelny i nienależycie udokumentowany i rekomendowała odwołanie redaktora naczelnego Tomasza Wróblewskiego, jego zastępcy Bartosza Marczuka i szefa działu krajowego Mariusza Staniszewskiego. Pracę stracił też autor artykułu Cezary Gmyz.

Sprawdź bieżące informacje z rynku mediów na stronach Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: rzeczpospolite | "Rzeczpospolita | "Rzeczpospolita" | 'Rzeczpospolita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »