Deficyt w obrotach bieżących wyniósł 466 mln euro - NBP

Deficyt w obrotach bieżących w październiku wyniósł 466 mln euro wobec 1.024 mln euro deficytu we wrześniu i wobec 518,4 mln euro deficytu oczekiwanego przez ekonomistów - podał w piątek NBP.

Deficyt w obrotach bieżących w październiku wyniósł 466 mln euro wobec 1.024 mln euro deficytu we wrześniu i wobec 518,4 mln euro deficytu oczekiwanego przez ekonomistów - podał w piątek NBP.

"Saldo rachunku bieżącego, w październiku 2013 r., było ujemne i wyniosło 466 mln euro. Na wartość tego salda złożyły się: dodatnie salda obrotów towarowych (53 mln euro), usług (391 mln euro) i transferów bieżących (397 mln euro) oraz ujemne saldo dochodów (1.307 mln euro). W analogicznym miesiącu 2012 r. saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 342 mln euro. Łączne saldo rachunku bieżącego i kapitałowego było dodatnie i wyniosło 1.426 mln euro" - napisano w komunikacie NBP.

NBP podał, że w październiku eksport towarów został oszacowany na poziomie 14.622 mln euro, a import 14.569 mln euro.

Reklama

"W porównaniu z danymi za październik 2012 r. wartość eksportu towarów była wyższa o 32 mln euro, tj. o 0,2 proc., natomiast import towarów wzrósł o 340 mln euro, tj. o 2,4 proc. Dodatnie saldo obrotów towarowych wyniosło 53 mln euro i w porównaniu do października 2012 r. pogorszyło się o 308 mln euro" - napisano.

Saldo zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce było dodatnie i wyniosło 17 mln euro.

PAP

_ _ _ _ __

Polska żywność, niesłabnącym hitem eksportowym. Zagraniczna sprzedaż naszych produktów spożywczych, bije kolejne rekordy. Wartość polskiego eksportu ze sprzedaży polskiej żywności za dziesięć miesięcy tego toku to prawie szesnaście i pół miliarda euro.

Wyniki z dumą prezentował w Sejmie minister rolnictwa Stanisław Kalemba. - W tym roku wyeksportujemy produktów za około 19 i pół miliarda euro. Żadna dziedzina gospodarki nie ma takiej dynamiki. To nasze wyniki decydują, że będziemy mogli za ten rok mieć dodatnie saldo w handlu zagranicznym - mówi minister rolnictwa.

Najwięcej żywności sprzedajemy do krajów Unii Europejskiej. Najbardziej za smakołykami z Polski przepadają nasi sąsiedzi Niemcy. - To ponad cztery miliardy euro, a nadwyżka z tym wymagającym konsumentem niemieckim to będzie około 1,2 miliarda euro.

Dla Niemiec kluczowym produktem są soki jabłkowe i to samo jeśli chodzi o Wielką Brytanię - mówi minister Stanisław Kalemba.

Szef resortu rolnictwa pytany o relacje handlowe z Rosją i Ukrainą w kontekście ostatnich wydarzeń w Kijowie odpowiedział, że w tej kwestii nie zauważył żadnych problemów. - Współpraca z Federacją Rosyjską jeśli chodzi o eksport układa się bardzo dobrze i oceniamy ją bardzo wysoko - uspokajał minister.

Minister rolnictwa szacuje, że nawet co piąty produkt spożywczy wyrabiany w Polsce wyjeżdża na eksport. Coraz więcej żywności kupują od nas także państwa arabskie, czy Chińczycy, którzy rozsmakowali się ostatnio w polskiej wieprzowinie.

IAR

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: eksport | NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »