Dozwolone od lat 18 -tu

Przepisy wprowadzające zakaz urządzania i uczestnictwa w grach i zakładach wzajemnych w internecie powinny podlegać notyfikacji Komisji Europejskiej - wynika z pisma wiceministra finansów Jacka Kapicy do prezesa Rządowego Centrum Legislacji (RCL), zamieszczonego na stronach resortu finansów.

Przepisy wprowadzające zakaz urządzania i uczestnictwa w grach i zakładach wzajemnych w internecie powinny podlegać notyfikacji Komisji Europejskiej - wynika z pisma wiceministra finansów Jacka Kapicy do prezesa Rządowego Centrum Legislacji (RCL), zamieszczonego na stronach resortu finansów.

Kapica zwrócił się w piśmie z prośbą "o wyłączenie z projektu ustawy o grach hazardowych do projektu odrębnego aktu prawnego przepisów zawierających normy techniczne, które będą podlegać notyfikacji Komisji Europejskiej".

W ocenie Kapicy, zgody KE powinny wymagać również: rejestracja i warunki eksploatacji automatów i urządzeń do gier, audiowizualny system kontroli gier w kasynach czy system rejestracji gości w ośrodkach gier.

W drugim piśmie skierowanym również do prezesa Rządowego Centrum Legislacji Kapica zwrócił się o uwzględnienie uwag dotyczących m.in. wprowadzenia rozwiązania, które będzie zobowiązywać przedsiębiorców telekomunikacyjnych do "blokowania dostępu do treści i usług internetowych niezgodnych z przepisami prawa chroniącymi dobra społeczne o szczególnym znaczeniu".

Reklama

Utrudni to - jak czytamy w piśmie - "dostępność do zakazanych usług i informacji o świadczeniu takich usług, a tym samym zmniejszy krąg osób korzystających z nich".

Wiceminister zwrócił się też o uwzględnienie rozwiązań przyznających organom służby celnej uprawnienia do blokowania środków finansowych pochodzących z nielegalnego urządzania gier hazardowych.

Radio Zet podało wieczorem, że w poniedziałek odbyła się w Kancelarii Premiera wielogodzinna narada z udziałem ministra Michała Boniego i wiceministra finansów Jacka Kapicy. PAP nie udało się uzyskać komentarza ani uczestniczących w spotkaniu, ani rzecznika rządu Pawła Grasia.

We wtorek rząd zająć się ma projektem pierwszej ustawy o grach hazardowych. Zgodnie z nim, podatek od automatów o niskich wygranych wyniesie 2 tys. zł miesięcznie od każdego urządzenia. Automaty będą mogły działać do czasu wygaśnięcia udzielonych zezwoleń, nowe koncesje nie będą wydawane.

Projekt przewiduje, że hazard będzie można uprawiać jedynie w ośrodkach gier (kasynach, salonach gry bingo) i punktach przyjmowania zakładów wzajemnych. Z listy znikną punkty gier, w których dziś można grać na automatach o niskich wygranych - tzw. jednorękich bandytach. Będą one mogły działać do czasu wygaśnięcia zezwoleń na prowadzenie automatów. Kolejne koncesje nie będą jednak wydawane, a stare przedłużane. W projekcie nie ma także mowy o wideoloteriach, co oznacza, że nie będzie ich można organizować.

Nowe regulacje stawiają określone wymagania członkom zarządów, rad nadzorczych, udziałowców firm zajmujących się hazardem. Spółki te będą mogły prowadzić działalność pod warunkiem, że wobec tych osób nie będą istnieć "uzasadnione zastrzeżenia z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego lub bezpieczeństwa interesów ekonomicznych państwa".

W miejscowościach do 250 tys. mieszkańców będzie mogło działać najwyżej jedno kasyno. Na każde kolejne rozpoczęte 250 tys. mieszkańców będzie można uruchomić kolejne. Łączna liczba kasyn gry w województwie nie będzie mogła przekroczyć jednego na 650 tys. mieszkańców województwa.

Kasyna gry będzie można także zlokalizować na pełnomorskich statkach pasażerskich i promach pasażerskich. Grać będzie można tylko w czasie rejsu, nie wcześniej niż po upływie 30 minut po wypłynięciu z portu i 30 minut przed wpłynięciem do portu przeznaczenia.

W miejscowościach do 100 tys. mieszkańców będzie można urządzić jeden salony gry bingo. Każdy następny będzie można otworzyć na każde kolejne rozpoczęte 100 tys. mieszkańców.

W zależności od rodzaju hazardu, koncesji lub zezwoleń na jego prowadzenie będzie udzielał minister finansów lub dyrektor izby celnej.

Przyszła ustawa o grach hazardowych przewiduje restrykcje dotyczące dostępu do tego typu rozrywki. Wstęp do ośrodków gier oraz do punktów przyjmowania zakładów wzajemnych będą miały wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Pracownicy ośrodków gier, osoby sprzedające losy czy przyjmująca zakłady wzajemne będą mogły kontrolować wiek uczestników gier.

Projekt zakazuje reklam i promocji gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych oraz gier na automatach. Zakazane będzie także informowanie o sponsorowaniu przez podmiot prowadzący działalność w zakresie takich gier czy zakładów.

Projekt reguluje także kwestie opodatkowania hazardu. Podatek od gier mają płacić podmioty posiadające koncesje i zezwolenia. I tak stawka podatku w przypadku loterii fantowej i bingo wyniesie 10 proc., a od gier na automatach czy w kości - 50 proc. (obecnie 45 proc.) W przypadku automatów o niskich wygranych podatek wzrośnie z obecnych 180 euro (przy piątkowym kursie euro jest to ok. 760 zł) do 2 tys. zł.

Podobnie jak teraz, gry podlegające monopolowi państwa (np. totalizator) będą objęte tzw. dopłatami w wysokości 10 i 25 proc. Dopłaty te będą zasilać Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, Fundusz Promocji Kultury oraz nową instytucję - Fundusz Rozwiązywania Problemów Hazardowych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: 18+ | +18 | kapica | podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »