Europa stoi teraz pod ścianą

Zdaniem Danuty Huebner, zmiana traktatu UE, najlepiej poprzedzona konwentem, jest nieunikniona. Trzeba uporządkować bałagan prawny po różnych ostatnich zmianach antykryzysowych oraz zapewnić Unii większą legitymację demokratyczną, bo oddaliła się od ludzi.

W rozmowie z PAP przewodnicząca komisji ds. rozwoju regionalnego Parlamentu Europejskiego, była komisarz UE ds. polityki regionalnej Danuta Huebner wyraziła opinię, że wyczerpał się już potencjał szybkich, doraźnych, przeprowadzanych w odpowiedzi na kryzys reform. "Dojrzewa myślenie w kategoriach długookresowych i w kategoriach wizji. Można planować zmianę traktatu, choć to będzie proces, który zajmie dużo czasu" - uważa.

"Teraz trzeba mieć po prostu wizję. Unia bankowa jest początkiem realizacji długookresowej wizji. A do takich długookresowych zmian nowy traktat jest najlepszą formułą" - powiedziała Huebner. Jej zdaniem, obecna debata pokazuje, że integracja europejska pójdzie w kierunku "rozwiązań federacyjnych". Zmiana traktatu potrzebna jest też, by ustalić nowy porządek instytucjonalny i poprawić systemu podejmowania decyzji w UE, wskazuje była komisarz.

Reklama

Do takiej dużej zmiany traktatowej najlepiej jest zdaniem Huebner przeprowadzić konwent, w którym uczestniczyłyby nie tylko rządy i europosłowie, ale też przedstawiciele parlamentów narodowych, społeczeństwa obywatelskiego, młodzieży. Podobny konwent przygotował europejską konstytucję, która została odrzucona w referendach we Francji i w Holandii w 2005 r.

"Pomysł na konwent, od którego kanclerz Niemiec Angela Merkel się teraz odżegnuje, nie jest zły. Bo wszystkie reformy związane z kryzysem oddalały stopniowo Unię od obywateli. Dla przywrócenia poczucia, że żyjemy w demokratycznych instytucjach, konwent jest formułą na udemokratycznienie całego procesu reformowania Unii - powiedziała Huebner. - To nie może być dyskusja przywódców rządów za zamkniętymi drzwiami, to musi być proces z udziałem ludzi".

Zmiana traktatu, dodaje Huebner, jest też potrzebna, by wzmocnić instytucję pochodzącą z demokratycznych wyborów, czyli Parlament Europejski. Zwłaszcza, jeśli przyszłość UE ma iść w kierunku powierzania coraz większej liczby decyzji na poziom europejski. Tymczasem obecnie, w kryzysie, wiele decyzji, jak na przykład unia bankowa, jest podejmowanych z wyłączeniem PE. Jego rola jest w tworzeniu unii bankowej ograniczona do wyrażenia opinii. Poza wzmocnieniem PE, dodaje była komisarz, trzeba też zapewnić lepszą współpracę między PE a parlamentami narodowymi.

Zdaniem Huebner zmiana traktatu UE jest "nieunikniona", gdyż po ostatnich, licznych antykryzysowych reformach trzeba ujednolicić podstawy funkcjonowania Unii. "Zlepek tych wszystkich reform wprowadzonych w ostatnich latach w związku z kryzysem, jak np. pakt fiskalny (międzyrządowa umowa 25 państw UE ws. wzmacniania dyscypliny finansów publicznych - PAP), tworzy pewien bałagan prawny. To wymaga pewnego uporządkowania w sposób spójny w postaci nowego traktatu" - powiedziała Huebner.

Co zrobić, by nie powtórzyła się historia z odrzuceniem traktatu konstytucyjnego UE w referendach? Zdaniem Huebner, to będzie właśnie rola konwentu. Ponadto, by zjednać i przekonać ludzi do koniecznych zmian, trzeba będzie wykorzystywać najnowsze techniki komunikacji, jakie oferuje internet. "Nie ma cudownego środka, każdy musi wykonać swoja robotę. Ale pokazaliśmy w sprawie ACTA, że można podejmować decyzje polityczne pod wpływem publiczności, więc można spróbować zmiany traktatu, rozmawiając z ludźmi" - konkluduje europosłanka.

Opinie

Receptą na kryzys w strefie euro musi być wspólne działanie Europejskiego Banku Centralnego oraz unii bankowej - powiedział wcześniej Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu i programowania finansowego.

- Narodowe recepty walki z kryzysem w strefie euro nie są wystarczające. Recepta musi być wspólnotowa, czyli rozszerzone kompetencje Europejskiego Banku Centralnego i unia bankowa - powiedział dziennikarzom Lewandowski w kuluarach Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Lewandowski powiedział, że jest możliwe, iż pod koniec listopada zapadną decyzje dotyczące unijnego budżetu na lata 2014-2020.

- Jesteśmy świeżo po wizycie na Cyprze, a negocjacje perspektywy finansowej 2014-2020 są w tej chwili w rękach prezydencji cypryjskiej. 22-23 listopada rozstrzygnie się przyszłość budżetu do 2020 roku. Jeżeli wtedy nie skończą się negocjacje, to możliwy jest poślizg i przesunięcie - powiedział dziennikarzom w Krynicy Lewandowski pytany czy ciągle jest realne, że negocjacje wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020 zostaną zamknięte do końca tego roku.

- W tej chwili mamy dodatkowe argumenty co do funduszy strukturalnych, jestem umiarkowanym optymistą - dodał.

- Szef KE Jose Barroso jest otwarty na zmianę traktatu UE, jeśli to niezbędne dla dalszej integracji - zapewnił we wtorek rzecznik KE Olivier Bailly. Zmiana traktatu UE - przypomniał - jest konieczna m.in. po to, by wprowadzić ambitny projekt euroobligacji. Rzecznik w ten sposób odniósł się do przemówienia, jakie Barroso wygłosił za zamkniętymi drzwiami w Hadze w sobotę na spotkaniu sędziów konstytucyjnych, organizowanym przez Yale University.

Barroso, jak można przeczytać w krótkich, udostępnionych prasie fragmentach wystąpienia, opowiedział się za "odnową europejską" i "dalszym skokiem" w integracji europejskiej.

- Obecny kryzys pokazał nam granice możliwości działania indywidualnych działań państw narodowych. Europa i zasady traktatu powinny zostać odnowione - powiedział Barroso w Hadze. Przekonywał też, że obecnie mamy do czynienia z sytuacją, która wymaga "większej jedności i spójności polityk, jak również większej harmonizacji prawa". Opowiedział się też ogólnie za "większą integracją instytucjonalną".

Rzecznik KE dopytywany we wtorek o znaczenie tych słów, zapewniał, że nie mamy do czynienia ze zmianą stanowiska Jose Barroso. "On nigdy nie wykluczał możliwości zmiany traktatu. Teraz mocniej niż wcześniej powiedział, że jest w pełni otwarty na rozważenie zmiany traktatu, jeśli to możliwe" - powiedział Bailly. Dodał, że Komisja Europejska już wcześniej wskazywała, że zmiany traktatu są niezbędne między innymi, by wprowadzić w życie ambitny projekt euroobligacji. Natomiast inne decyzje służące dalszej integracji zwłaszcza unii walutowej i gospodarczej, jak np. wprowadzenie europejskiego nadzoru bankowego, nie wymagają zmiany traktatu.

Bailly odesłał dziennikarzy to orędzia o stanie Unii, jakie Barroso wygłosi 12 września w Strasburgu w Parlamencie Europejskim.

Barroso dotychczas dość wstrzemięźliwie wypowiadał się o zmianie traktatu UE, pamiętając porażki ratyfikacji traktatu konstytucyjnego we Francji i Holandii, które naznaczyły jego pierwszy mandat przewodniczącego KE. O zmianie traktatu UE coraz częściej mówi się jednak w kontekście kryzysu euro, który unaocznił braki w unii walutowej, a zwłaszcza zarządzaniu gospodarczym. O zmianie traktatu UE mówi też od dłuższego czasu kanclerz Angela Merkel, naciskając na utworzenie tzw. unii politycznej, gdzie kraje oddawałyby coraz więcej kompetencji budżetowych do Brukseli, a Trybunał Sprawiedliwości UE uzyskałby prawo do kontroli budżetów krajów członkowskich i do karania państw popadających w nadmierne długi.

Zmianę traktatu w celu wzmocnienia strefy euro przewiduje też jako możliwą opcję raport przygotowany na czerwcowy szczyt UE przez przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, napisany we współpracy z szefem KE, szefem eurogrupy i prezesem Europejskiego Banku Centralnego. Mowa w nim o stworzeniu unii bankowej, wzmocnieniu kontroli nad budżetami państw, utworzeniu europejskiego "resortu finansowego", który decydowałby, czy kraj może się zadłużyć ponad uzgodniony limit, oraz ograniczonym uwspólnotowieniu długu w średniej perspektywie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kryzys | ludzi | Europa | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »