Fałszywy sygnał ze strony produkcji przemysłowej

Produkcja przemysłowa w Polsce spadła w kwietniu o 12,4 proc. w ujęciu rocznym. Odczyt nie zaskoczył, ponieważ spodziewano się go na dwucyfrowym poziomie, głównie jako efektu mniejszej liczby dni roboczych.

Produkcja przemysłowa w Polsce spadła w kwietniu o 12,4 proc. w ujęciu rocznym. Odczyt nie zaskoczył, ponieważ spodziewano się go na dwucyfrowym poziomie, głównie jako efektu mniejszej liczby dni roboczych.

Z racji Wielkanocy, która wypadła w tym roku w kwietniu - podczas gdy w zeszłym przypadła ona w marcu - tak silny spadek produkcji jest tylko efektem statystycznym. Po wykluczeniu czynnika różnicy w dniach roboczych oraz sezonowości, wskaźniki w ujęciu miesięcznym przyrósł o ok. 1,0 proc.

Dlatego też nie ma podstaw do zmodyfikowania dotychczasowych, optymistycznych prognoz dla polskiej gospodarki (przynajmniej przez pryzmat kondycji w przemyśle). Ekonomiści, a w szczególności Rada Polityki Pieniężnej również ostrożnie interpretują ten niezwykle zmienny wskaźnik. Z uwagi na ostatni wysoki odczyt inflacji (4,0 proc.) powszechnie szacuje się, iż w najbliższą środę stopy nie zostaną zmienione.

Reklama

Słaba kondycja przemysłu co prawda jest argumentem do ich redukcji, jednak ze względu na wspomniany"akcent statystyczny" członkowie Rady zechcą najprawdopodobniej poczekać do czerwca, kiedy się może już okazać, że presja inflacyjna wyraźnie zmalała.

Michał Poła

NWAI
Dowiedz się więcej na temat: sygnał | fałszerstwo | produkcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »