Fiasko rosyjsko-białoruskich rozmów o ropie

Załamały się rosyjsko-białoruskie rozmowy o opłatach za ropę naftową. Delegacja z Kijowa wyjechała już z Moskwy. Jednak według rzeczniczki rosyjskiego Ministerstwa Energetyki, negocjacje mają być kontynuowane na odległość.

Załamały się rosyjsko-białoruskie rozmowy o opłatach za ropę naftową. Delegacja z Kijowa wyjechała już z Moskwy. Jednak według rzeczniczki rosyjskiego Ministerstwa Energetyki, negocjacje mają być kontynuowane na odległość.

Rosja chce przekazywać Białorusi bez cła tylko część ropy przeznaczoną na rynek wewnętrzny. 100-proc. cło eksportowe miałoby zostać nałożone na ropę, którą Mińsk przerabia w swoich rafineriach i sprzedaje innym krajom. Zdaniem ekspertów, cło dla Rosji kosztowałoby Białoruś w tym roku około 5 mld dolarów, czyli ponad 10 proc. jej PKB.

Mińsk - odwołując się do istniejącej unii celnej z Rosją - obstaje przy utrzymaniu ulg. W 2009 roku Białoruś płaciła 35,6 proc. standardowego cła eksportowego.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | fiasko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »