Fundusze unijne
Do efektywnego wykorzystania preakcesyjnych środków pomocowych z Unii Europejskiej, takich jak PHARE, SAPARD czy ISPA, Polska musi stworzyć klarowną politykę regionalną, zintegrowaną z innymi politykami społeczno-gospodarczymi rządu.
Zgodnie z założeniami Unii kraje kandydujące do "piętnastki" mogą liczyć corocznie na finansowanie inwestycji i rozwoju instytucjonalnego w wysokości 2,5 mld euro w ramach funduszy PHARE, ISPA i SAPARD. Dodatkowo, ze wstępnych danych wynika, że Polska może otrzymywać rocznie nawet 4,7 mld euro w ramach Polityki Strukturalnej wyrównywania poziomu rozwoju regionów.
Jednak do efektywnego wykorzystania tych funduszy potrzebne jest wypracowanie jasnej i spójnej polityki regionalne - powiedział Marek Kozak, dyrektor generalny Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości podczas konferencji poświęconej funduszom pomocowym Unii Europejskiej zorganizowanej przez Instytut Biznesu. Według Kozaka brakuje w Polsce precyzyjnego systemu zarządzania pomocą strukturalną Unii, za mało jest odpowiednio przygotowanych projektów, niski jest też poziom wiedzy praktycznej nt. możliwości wykorzystania tych funduszy.
Uczestnicy konferencji zwracali uwagę na fakt, że sam dostępu do pomocy strukturalnej nie przesądza o wzroście PKB danego kraju. W skrajnych przypadkach taka pomoc może doprowadzić nawet do pogłębienia się negatywnych zjawisk szczególnie w finansach publicznych. Przykładem nieskutecznej absorbcji środków unijnych była Grecja. W tym samym czasie Irlandia notowała 7-9-proc. wzrost PKB. Irlandczycy postawili na rozwój zasobów ludzkich, przedsiębiorczości i tworzenie nowych miejsc pracy, a zaledwie 30 proc. funduszy przeznaczyli na inwestycje infrastrukturalne.
