Globalne ocieplenie droższe niż działania zapobiegawcze

Koszty związane z globalnym ociepleniem wkrótce sięgną bilionów dolarów rocznie i znacznie przewyższą koszty działań prośrodowiskowych zmierzających do obniżenia emisji - wynika z badania przeprowadzonego wśród 730 ekonomistów przez Institute for Policy Integrity działający przy NYU School of Law. Ankietowani obawiają się m.in., że zmiany klimatyczne pogłębią nierówności między krajami.

Ankietę wysłano do ekonomistów, którzy publikowali wcześniej badania związane z klimatem w uznanych czasopismach akademickich. Dwie trzecie z nich potwierdziło, że korzyści z osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku prawdopodobnie przewyższą koszty. Przeciwnego zdania było 12 proc. ankietowanych.

Badani przewidują, że szkody gospodarcze spowodowane zmianami klimatycznymi mogą wynieść 1,7 bln dol. rocznie do 2025 r. i ok. 30 bln dol. rocznie do 2075 r., jeśli obecny trend związany z globalnym ociepleniem się utrzyma.

Z drugiej strony w ostatnich latach gwałtownie spadły koszty pozyskania energii z odnawialnych źródeł w związku z rozwojem technologii. A to oznacza, że są one bardziej konkurencyjne.

Reklama

- Ekonomiści w przeważającej mierze popierają szybką redukcję emisji i są optymistami, jeśli chodzi o spadek kosztów kluczowych technologii - mówi Derek Sylvan, dyrektor ds. strategii w Instytucie, współautor badań.

- Wśród tych ekspertów przeważa zgoda co do tego, że utrzymanie status quo wydaje się znacznie droższe niż poważna transformacja energetyczna - dodaje.

Ok. 74 proc. badanych uważa, że uzasadnione jest podjęcie natychmiastowych i zdecydowanych kroków w celu obniżenia emisji. W podobnym badaniu kilka lat wcześniej, w 2015 roku, takiego zdania było 50 proc. ankietowanych. Przeważająca większość, bo aż 98 proc., twierdzi, że radykalne albo "jakiekolwiek" działania są konieczne już w tym momencie.

Aż 76 proc. respondentów spodziewa się, że zmiany klimatyczne wpłyną negatywnie nie tylko na wyniki gospodarcze w poszczególnych latach, ale też na tempo wzrostu gospodarki światowej, co oznacza trwałe pogorszenie perspektyw.

Uczestnicy ankiety obawiają się, że zmiany klimatu pogłębią nierówności między krajami. Takiego zdania jest 89 proc. badanych. Gospodarki rozwijające się dysponują mniejszymi środkami finansowymi na walkę ze skutkami zmian klimatycznych, są jednocześnie bardziej narażone na skutki globalnego ocieplenia.

Monika Borkowska

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Nie czekaj, rozlicz PIT 2020

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »