Gotówka wychodzi z mody. Największy na świecie producent banknotów ma problemy finansowe

Papierowe pieniądze tracą popularność. Popyt na nie jest najniższy od co najmniej 20 lat - informuje brytyjska firma De La Rue, największy na świecie prywatny producent banknotów. Wpływ na sytuację miała pandemia, a teraz mają spadek zamówień i coraz wyższe stopy procentowe.

Od pandemii gotówka jest coraz mniej potrzebna. Jak to zwykle bywa podczas kryzysów gospodarczych, w czasie COVID-19 banki centralne zwiększyły zamówienia na banknoty i zgromadziły zapasy waluty, potem zaś zredukowały swoje potrzeby. - Spodziewaliśmy się spowolnienia, które rzeczywiście miało miejsce, ale prawdopodobnie pogłębia się ono i potrwa dodatkowe 9-12 miesięcy - prognozował w rozmowie z BBC Clive Vacher, dyrektor generalny De La Rue. 

Reklama

Przybywa transakcji kartami i online

Analitycy firmy ostrzegli, że sytuacja gospodarcza i światowe trendy uderzą w biznes projektowania i drukowania pieniędzy, nie tylko w Wielkiej Brytanii. Ich zdaniem, już w tym roku firmy nie osiągną zakładanych wcześniej obrotów. A z jeszcze niższymi zamówieniami będą się borykały w najbliższych latach. Dzieje się tak, ponieważ w wielu krajach używanie gotówki spada. Coraz więcej transakcji jest dokonywanych online lub za pomocą kart. Przybywa płatności zbliżeniowych. 

Przedsiębiorstwo, które projektuje jedną trzecią banknotów na świecie, ma problemy finansowe. De La Rue ogłosiła, że negocjuje z bankami umowy kredytowe. Przedstawiciele firmy wyjaśniają, że poziom zamówień spadł, a w perspektywie jest - jak to określają - "chudy 2024". Oprócz spodziewanych niższych zysków sytuację pogarszają coraz wyższe stopy procentowe. Pod koniec marca Bank Anglii (BoE) podniósł je po raz 11., tym razem o 25 punktów bazowych, do poziomu 4,25 proc.  

Akcje De La Rue spadają

Na sytuację istniejącej od ponad 200 lat De La Rue zareagowała giełda. W tym tygodniu kurs akcji firmy spadł o kolejne pensy. Teraz kosztują one 41,42 funta, o połowę mniej niż na początku roku. Dla porównania, w 14 kwietnia 2022 r. cena akcji wynosiła 111,60 funtów. Giełdowych graczy nie napawają optymizmem finansowe zapowiedzi firmy. De La Rue poinformowała, że tegoroczny zysk nie przekroczy „niskiego przedziału 20 milionów funtów”. To jedynie o 2 miliony funtów więcej niż wyniósł zysk operacyjny firmy w pierwszej połowie 2021 r. 

De La Rue jest największą na świecie wytwórnią papierów wartościowych i dokumentów specjalnych, takich jak dowody czy paszporty. Współpracuje z bankami centralnymi 140 państw i posiada drukarnie w Wielkiej Brytanii ale też w Kenii, Sri Lance i na Malcie. Co trzeci banknot (35 proc.), który wszedł do obiegu w ciągu ostatnich 5 lat, został wydrukowany lub zaprojektowany w De La Rue. Tylko w 2020 r. firma zaprojektowała 26 banknotów. Teraz drukuje nowe pieniądze z wizerunkiem króla Karola, które wejdą do obiegu w połowie przyszłego roku.

Z kart płatniczych korzysta zdecydowana większość Polaków, a 72 proc. robi zakupy w sieci - wynika z danych Izby Gospodarki Elektronicznej. Średnio o 10 proc. w skali roku zwiększa się w Polsce liczba transakcji bezgotówkowych. Najrzadziej banknoty są używane na Północy Europy. W Skandynawii obrót gotówkowy stanowi zaledwie kilka procent transakcji. A w Danii od 2016 r. Narodowy Bank nie drukuje pieniędzy. 

Ewa Wysocka, BBC

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »