Indeks PMI HSBC - Najsłabszy wzrost wielkości produkcji od października 2014 roku

W maju wskaźnik PMI odnotował poziom powyżej neutralnego progu 50.0 ósmy miesiąc z rzędu, sygnalizując ogólną poprawę warunków w polskim sektorze przemysłowym. Jednak wskaźnik PMI spadł czwarty miesiąc z rzędu do wartości 52.4, wskazując na najsłabsze tempo poprawy warunków w sektorze od października 2014 roku.

W maju wskaźnik PMI odnotował poziom powyżej neutralnego progu 50.0 ósmy miesiąc z rzędu, sygnalizując ogólną poprawę warunków w polskim sektorze przemysłowym. Jednak wskaźnik PMI spadł czwarty miesiąc z rzędu do wartości 52.4, wskazując na najsłabsze tempo poprawy warunków w sektorze od października 2014 roku.

W maju wskaźnik PMI odnotował poziom powyżej neutralnego progu 50.0 ósmy miesiąc z rzędu, sygnalizując ogólną poprawę warunków w polskim sektorze przemysłowym. Jednak wskaźnik PMI spadł czwarty miesiąc z rzędu do wartości 52.4, wskazując na najsłabsze tempo poprawy warunków w sektorze od października 2014 roku.

W maju ponownie odnotowano poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze przemysłowym, jednak ożywienie w gospodarce spowolniło. Wielkość produkcji i liczba nowych zamówień wzrosły w najwolniejszym tempie od października ubiegłego roku. Jeśli chodzi o liczbę nowych zamówień, od początku roku tempo wzrostu spowolniło czwarty miesiąc z rzędu. Liczba nowych zamówień eksportowych oraz aktywność zakupowa także wzrosły w wolniejszym tempie. W połowie II kwartału odnotowano także spowolnienie wzrostu poziomu zatrudnienia, jednak z perspektywy danych historycznych pozostał on solidny.

Reklama

Jeśli chodzi o ceny, to w maju mimo wysokiego kursu dolara koszty produkcji wzrosły tylko nieznacznie, a ceny wyrobów gotowych ponownie zarejestrowały spadek. HSBC PMI® Polskiego Sektora Przemysłowego to złożony wskaźnik opracowany w celu zobrazowania kondycji polskiego sektora przemysłowego. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych.

Każda wartość głównego wskaźnika powyżej 50.0 oznacza ogólną poprawę warunków w sektorze.

W maju wskaźnik PMI odnotował poziom powyżej neutralnego progu 50.0 ósmy miesiąc z rzędu, sygnalizując ogólną poprawę warunków w polskim sektorze przemysłowym. Jednak wskaźnik PMI spadł czwarty miesiąc z rzędu do wartości 52.4, wskazując na najsłabsze tempo poprawy warunków w sektorze od października 2014 roku.

Cztery spośród pięciu komponentów głównego wskaźnika odnotowały spadek w stosunku do kwietnia, wyjątkiem był subindeks zapasów pozycji zakupionych. Mimo tego wskaźnik PMI pozostał powyżej średniej z badań długoterminowych, która wynosi 50.2. Zgodnie z trendem rejestrowanym od października 2014 roku wielkość produkcji w polskim sektorze przemysłowym wzrosła, jednak w tempie najsłabszym w tym okresie wzrostów. Ten sam trend był widoczny w przypadku liczby nowych zamówień.

Aczkolwiek wielkość produkcji wzrosła w tempie szybszym niż nowe zamówienia, co spowodowało trzeci z rzędu spadek zaległości produkcyjnych w sektorze.

Po największym wzroście od ponad roku zarejestrowanym w kwietniu, w najnowszym okresie badań nastąpił niewielki spadek liczby całkowitych nowych zamówień, który był częściowo wynikiem słabszego wzrostu zamówień eksportowych. W maju, mimo słabszego wzrostu wielkości produkcji i liczby nowych zamówień, utrzymał się wyraźny wzrost poziomu zatrudnienia.

Liczba miejsc pracy wzrosła dwudziesty drugi miesiąc z rzędu i mimo słabszego wyniku w porównaniu do marcowego rekordu zatrudnienie wzrosło w tempie większym niż średnia za obecny okres wzrostów. W maju wzrost aktywności zakupowej polskich producentów zwolnił do niewielkiego tempa, doprowadzając do dalszego spadku zapasów środków produkcyjnych.

Z kolei zapasy wyrobów gotowych zmalały tylko nieznacznie. Koszty produkcji w maju zarejestrowały ledwie widoczny wzrost, co nastąpiło po trzech miesiącach inflacji. Z kolei ceny wyrobów gotowych ponownie spadły, wydłużając obecny okres redukcji cen do dwóch i pół roku.

Komentując wyniki badań PMI® Polskiego Sektora Przemysłowego, Trevor Balchin, starszy ekonomista Markit powiedział:

"Tempo wzrostu w polskim sektorze przemysłowym ponownie zwolniło. Główny wskaźnik PMI spadł czwarty miesiąc z rzędu i odnotował poziom najniższy od października ubiegłego roku.

Dane PMI w ostatnich dwóch miesiącach - razem ze znacznie wolniejszym oficjalnym wzrostem produkcji przemysłowej w kwietniu - sugerują, że sytuacja w sektorze zaważy na wzroście PKB w II połowie roku, po lepszym niż oczekiwano wyniku sektora w pierwszy trzech miesiącach tego roku. Wzrost w polskim sektorze przemysłowym w najbliższych miesiącach częściowo zależeć będzie od odradzającego się ożywienia w Eurolandzie, a w szczególności w Niemczech."

Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu wyniósł w maju 52,4 pkt, wobec 54,0 pkt w kwietniu br. - podał HSBC.

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

Przemysł jest ciągle na fali wzrostowej, ale fala ta zaczyna się "spłaszczać". Warto przypomnieć, że po 3. miesiącach 2015 r. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 5,3 proc. r/r, a po 4 miesiącach już "tylko" o 4,4 proc. (dane GUS). Informacje płynące ze wskaźnika PMI wyprzedzająco to pokazują.

Nie oznacza to, że przemysł ma się źle. Wskaźnik nowych zamówień, w tym zamówień eksportowych rośnie. Firmy informują o pozyskiwaniu nowych klientów oraz o wyższym popycie z Europy. Rośnie kolejny (piąty) miesiąc z rzędu czas dostaw, co wskazuje na popyt silniejszy niż możliwość jego realizacji przez firmy. Maleją zapasy i jest to, w opinii przedsiębiorstw, wynikiem wzrostu sprzedaży.

Rośnie też zatrudnienie. I to jest najważniejszy sygnał płynący z sektora przemysłowego. Firmy mówią o potrzebach zwiększania zatrudnienia wraz z rosnącą produkcją, ale także wyraźnie mówią o potrzebie reorganizacji. Gdyby przemysł miał istotnie zwolnić, przedsiębiorstwa w tym sektorze nie decydowałyby się na zatrudnianie kolejnych pracowników. Polskie prawo pracy nakazuje być ostrożnym przy zatrudnianiu nowych pracowników jeśli firma nie widzi perspektyw dla rozwoju. Wzrost zatrudnienia jest zatem efektem bieżącej presji związanej z nowymi zamówieniami, ale także pokazuje myślenie firm w dłuższej perspektywie. Już dzisiaj bowiem wiele przedsiębiorstw ma kłopoty ze znalezieniem pracowników o potrzebnych kwalifikacjach i kompetencjach. Tylko oceniając przyszłość pozytywnie przemysł może chcieć i potrzebować zwiększać zatrudnienie. Za chwilę może to być już trudne i nawet istotne podwyżki wynagrodzeń dla poszukiwanych specjalistów mogą nie być skuteczne. Polski rynek pracy charakteryzuje się bowiem ciągle silnym niedopasowaniem strukturalnym do potrzeb gospodarki. Niedawno radomscy przedsiębiorcy działający w branży metalowej, która silnie się w tym regionie rozrasta, informowali że nie mogą znaleźć pracowników z kwalifikacjami potrzebnymi w tej branży. A bezrobocie w Radomiu wynosi prawie 21 proc.!

Mimo, iż kwietniowy i majowy PMI jest niższy niż w 1. kwartale br., jednak ciągle kształtuje się istotnie powyżej progu 50 pkt. A to potwierdza, że sektor gospodarki, który generuje ponad 25 proc. wartości dodanej brutto, także w 2. kwartale br. będzie motorem wzrostu gospodarczego.

_ _ _

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w maju 49,2 pkt. wobec 48,9 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano końcowe wyliczenia HSBC Holdings i Markit Economics.

Wstępnie spodziewano się w V 49,1 pkt. Jest to już 3. z kolei miesiąc, gdy wskaźnik PMI jest poniżej 50 pkt. Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej 50 kurczenie się sektora.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: tempo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »