JP Morgan podwyższył prognozę PKB dla Polski za I kwartał do 2,75 proc.

Bank JP Morgan wstępnie podwyższył prognozę PKB dla Polski za I kwartał 2012 r. do 2,75 proc. z 2,0 proc. rok do roku, zaś średnioroczną za ten rok do 3,0 proc. z 2,7 proc. Odsunął spodziewaną redukcję stóp procentowych z czerwca br. na III kwartał.

"W oparciu o aktywność gospodarki i poziom zamówień w styczniu, a także przeglądy kondycji gospodarki z lutego, sądzimy, że wyniki za I kwartał będą lepsze niż zakładaliśmy" - napisali analitycy.

Nie wykluczają zarazem dostrojenia prognoz po ogłoszeniu 1 marca danych PKB za IV kwartał 2011 r. i wskaźnika logistyki przemysłu (PMI).

"Tempo wzrostu wyhamuje w II kw. br. w reakcji na osłabienie zagranicznego popytu (JP Morgan przewiduje stagnację w Niemczech w II kw. br.) i fiskalne zacieśnienie rządu. Spadek inwestycji publicznych po Euro 2012 także odbije się negatywnie na tempie wzrostu. Dopiero się okaże, w jakim stopniu inwestycje prywatne wyrównają go" - zaznaczyli.

Reklama

"Polska gospodarka nie wytraci dynamiki od razu. Ponieważ dane o jej kondycji będą dostępne z opóźnieniem, to nie zanosi się na to, by RPP mogła obniżyć podstawowe stopy procentowe wcześniej niż w III kw. br." - twierdzą analitycy banku.

Uprzednio JP Morgan spodziewał się ich obniżki w czerwcu. Nowa prognoza przewiduje, że nastąpią nie tylko później, ale także i to, że ich zakres będzie mniejszy (50 pb do końca 2012 r., a nie jak zakładał wcześniej 75 pb).

"Kluczowe znaczenie z punktu widzenia perspektywy redukcji stóp procentowych będzie miało wyhamowanie tempa wzrostu gospodarki w stronę 3,0 proc. rdr, jak również powrót inflacji do celu (poniżej 3,5 proc. rdr)" - dodali analitycy.

W ich ocenie stopa inflacji towarów i usług konsumpcyjnych znajdzie się w celu w marcu, a do kwietnia obniży się do 3,1 proc. rok do roku. Można spodziewać się również obniżki inflacji bazowej w stronę 2,5 proc. w ujęciu rocznym w późniejszych miesiącach br.

Odgórnym ryzykiem dla ich prognoz są zwyżkujące ceny ropy naftowej.

"Dalsze zwyżki cen ropy naftowej, jeśli nie będą szły w parze z umocnieniem złotego, będą oznaczały, że wydłuży się okres, w którym inflacja będzie powyżej celu, pozbawiając RPP argumentów za obniżką stóp procentowych nawet wówczas, gdy gospodarka wyhamuje" - stwierdzono w podsumowaniu komentarza.

_ _ _ _ _

Prezes NBP Marek Belka uważa, że tempo wzrostu w 2012 może być wyższe niż szacowane 2,5-3 proc."Tempo wzrostu - dzisiaj przyzwoite - powinno się obniżać. Teraz się mówi o 2,5-3,0 proc. Ja osobiście jestem bardziej optymistyczny" - powiedział na wykładzie w KSAP. Rząd zakłada, że PKB wzrośnie w tym roku o 2,5 proc.

Podejście wyczekujące w polityce pieniężnej w obecnej sytuacji gospodarczej w Europie ma sens - poinformował szef NBP Marek Belka.

"Uważamy, że w takiej sytuacji jak teraz, kiedy nie możemy powiedzieć nic pewnego o kształtowaniu się koniunktury w najbliższych miesiącach, takie podejście +wait and see+ ma sens" - powiedział na wykładzie w KSAP.

Prezes NBP Marek Belka uważa, że wzrost płac jest umiarkowany, a styczniowy wyskok był "iluzją statystyczną". Przeciętne wynagrodzenie w styczniu wzrosło o 8,1 proc. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że wynagrodzenie w styczniu wzrosło o 4,7 proc. rdr.

"Tymczasem płace rosną umiarkowanie. To, co zdarzyło się w styczniu (...) to była iluzja statystyczna. Związana była z różnymi czynnikami, zmianą próbki GUS, a także tym, że od lutego wzrosły składki, więc ci, co mieli płacić bonusy w lutym, marcu zrobili to styczniu, bo było to o 2 pkt tańsze" - powiedział na wykładzie w KSAP.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: proca | JP Morgan | makroekonomia | Polska | prognoza PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »