Kokaina w bananach. "To wynik bałaganu w siatce przemytników"

Gdy na skutek zamieszania, bałaganu, błędnego oznaczenia, przemytnicy nie odbierają narkotyków z transportu, trafiają one wraz z legalnie importowanymi towarami do konsumentów. Kokaina najczęściej znajdowana jest w bananach - mówi Artur Malczewski ekspert z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

- Boliwia, Peru i Kolumbia to najwięksi światowi producenci kokainy, z Ameryki Południowej trafia też do Europy większość bananów. I narkotyki, i owoce przypływają kontenerowcami. To, że woreczki z kokainą znajdowane są w sklepach, to wynik bałaganu w przemytniczej siatce - podkreśla Artur Malczewski z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

Przemyt kokainy do Europy to jak wynika z najnowszych danych około 200 ton rocznie. Ale - jak zaznacza ekspert - tylko ułamek z tego trafia do Polski.

- Na naszym rynku kokaina kosztuje 200-300 zł za gram i z racji ceny popyt na nią jest dość ograniczony. W Polsce króluje amfetamina, metamfetamina i marihuana, czyli narkotyki, które wytwarzane są na miejscu - mówi Malczewski, który jest również kierownikiem Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii.

Reklama

Dodaje, że czasami partie kokainy wysyłane są do portów na polskim Wybrzeżu, ale jest to raczej rodzaj zmyłki, awaryjny szlak, by europejskie służby walczące z przemytem straciły trop. Większość narkotyku trafia na statkach do Belgii i Holandii.

- Kontenerów z bananami są tysiące, kokaina jest zaledwie w kilku lub kilkunastu. Służby mają małe szanse, by je wyłowić - stwierdza ekspert.

Jego zdaniem kluczowy jest moment, w którym na skutek zamieszania, błędnego oznaczenia lub innych kłopotów logistycznych, przemytnicy nie odbierają swojego towaru. I kontener naszpikowany kokainą jedzie z owocami do dojrzewalni, a potem do sklepu.

- Przypadki, że woreczki z kokainą odnajdywane są w polskich, niemieckich, czy francuskich marketach są dość częste. Naiwnością byłoby sądzić, że wszystkie znalezione narkotyki zgłaszane są służbom. Ale niezależnie, czy chodzi o 100, czy 500 kg, dla przemytników jest to akceptowalna strata - mówi Artur Malczewski. Z kilograma czystej kokainy można uzyskać 2-3 kg "towaru" wartego co najmniej pół miliona złotych. Koszty wytworzenia takiej ilości narkotyku to zaledwie 500-700 dolarów.

Ekspert zapewnia, że wspólna podróż kokainy i bananów w tym samym kartonie nie stanowi żadnego zagrożenia dla konsumentów tych owoców, nawet gdyby zostały sprzedane. Narkotyki pakowane są szczelnie, banany zaś nie chłoną łatwo substancji z otoczenia.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kokaina | przemyt narkotyków | banany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »