Kompromis dobrze przyjęty przez Wall Street

Na amerykańskich giełdach wtorkowe notowania zakończyły się niewielkimi zmianami indeksów, choć przez większość sesji zwyżki były spore, a indeks S&P sięgnął nawet szczytów sprzed dwóch lat. Informacją dnia było zawarcie przez Baracka Obamę kompromisu z Republikanami w sprawie utrzymania cięć podatkowych wprowadzonych za prezydentury Georga Busha.

W ciągu dnia indeks S&P doszedł do 1235,05 pkt, najwyższego poziomu intraday od 22 września 2008 roku, a Dow Jones zbliżył się do szczytów sprzed dwóch lat. Nasdaq sięgnął najwyższego poziomu od stycznia 2008 roku, czyli 2623,6 pkt.

W ostatniej godzinie notowań wzrosty jednak znacznie wyhamowały, a DJI zakończył dzień pod kreską.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,03 proc. do 11.359,16 pkt.

Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,14 proc. i wyniósł 2.598,49 pkt.

Indeks S&P 500 wzrósł o 0,05 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.223,75 pkt.

Reklama

Wtorkowe zwyżki to reakcja na słowa prezydenta Baracka Obamy, który poinformował, że popiera utrzymanie przez kolejne dwa lata wszystkich cięć podatkowych wprowadzonych za prezydentury Georga Busha, oraz utrzymanie przez kolejne 13 miesięcy dotychczasowej pomocy budżetowej dla bezrobotnych.

Obama powiedział, że chociaż osobiście jest niechętny przedłużeniu cięć podatkowych dla najlepiej zarabiających Amerykanów, to w celu uzyskaniu kompromisu z kontrolującymi amerykański Senat Republikanami zdecydował się na poparcie tego projektu.

Bez kompromisu amerykańska klasa średnia stałaby się ofiarą waszyngtońskich konfliktów politycznych () ten kompromis jest kluczowym krokiem w stronę ożywienia gospodarczego - powiedział Obama dodając, że wciąż uważa, że państwo amerykańskie nie jest w stanie już na zawsze utrzymywać niższych podatków.

Informacja o zawartym kompromisie została dobrze przyjęta przez Wall Street.

"Wszyscy czuli, że ten kompromis musi być zawarty i będzie zawarty, pytanie było tylko, czy uda się porozumieć przed 1 stycznia. Rozwianie tej niepewności jest pozytywne dla rynku" - powiedział Marc Pado, analityk z Cantor Fitzgerald.

Z drugiej strony, część obserwatorów jest zdania, że uchwalenie tej ustawy nie jest jeszcze przesądzone. Kompromis z Republikanami został ostro skrytykowany przez Demokratów.

Eksperci zwracają uwagę, że teraz rynek będzie się mógł skupić na sprzedaży detalicznej w okresie przedświątecznym, która będzie mieć wpływ na wyniki firm handlowych w czwartym kwartale.

We wtorek o ponad 3 proc. zwyżkowały akcje Citigroup, po tym jak amerykański rząd sprzedał swój ostatni pakiet w banku po 4,35 USD za akcję.

Analitycy Credit Suisse oceniają, że po tej transakcji udział Citigroup w indeksie S&P znacznie wzrośnie i fundusze, które budują swoje portfele na podstawie indeksu S&P, będą musiały kupić do 375 mln akcji banku.O ponad 1 proc. spadał z kolei kurs JPMorgan.

Wśród firm z sektora technologicznego zyskiwały m.in. akcje Google, po tym jak analitycy Morgan Stanley umieścili akcje spółki na liście spółek preferowanych. Kurs Akamai rósł po podniesieniu ceny docelowej dla akcji spółki przez Jefferies.

Zniżkował kurs 3M, po publikacji gorszych od oczekiwań prognoz na przyszły rok. Spółka zamierza wypracować w 2011 roku 6,17-6,37 USD zysku na akcję.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »