Komu zabiorą emeryturę?

IPN chce wydłużenia z czterech do sześciu miesięcy czasu na przekazanie organom rentowym informacji o służbie funkcjonariusza. Takie stanowisko przedstawione zostało podczas środowej debaty w Senacie nad obniżeniem emerytur dla funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i WRON.

IPN chce wydłużenia z czterech do sześciu  miesięcy czasu na przekazanie organom rentowym informacji o  służbie funkcjonariusza. Takie stanowisko przedstawione zostało  podczas środowej debaty w Senacie nad obniżeniem emerytur dla  funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i WRON.

W ocenie prezesa Instytutu Janusza Kurtyki cztery miesiące może być "niewystarczające", gdyż część dokumentacji znajduje się w zbiorze zastrzeżonym, więc odtajnianie może trwać dłużej.

Kurtyka, który uczestniczył w senackiej debacie, powiedział że IPN miałby dokonać około 200 tys. sprawdzeń. Zapowiedział też, że Instytut będzie domagał się zwiększenia budżetu Instytutu na ten cel.

Nowelizacja ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych, którą w grudniu 2008 r. uchwalił Sejm zakłada naliczanie emerytur dla byłych oficerów służb PRL nie tak jak dziś - według wskaźnika w wysokości 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990, lecz 0,7 proc. (tak jak za okres nieskładkowy, za okres składkowy wynosi on 1,3 proc.).

Reklama

W trakcie prac w komisji senator PO Jan Rulewski zaproponował, by emerytury były naliczane według wskaźnika 1,3 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby. Poprawkę tę pozytywnie rekomendowała Komisja Rodziny i Polityki Społecznej.

Rulewski uzasadniał swą propozycję mówiąc, że nie chce, aby te zmiany były postrzegane przez wiele środowisk jako "rodzaj odwetu zbiorowego". Zaznaczył, że chce aby nowelizacja "była nie karą ale likwidacją przywilejów".

Zdaniem Czesława Ryszki (PiS) "powinno się o wiele surowiej potraktować SB". "Samo obniżenie emerytur to za mało" - powiedział". Apelował, by w rezerwie celowej znalazły się dla IPN pieniądze na realizację tej ustawy.

Ryszard Bender (PiS) poparł zgłoszoną przez Rulewskiego poprawkę, przewidującą obniżenie o 5 proc. emerytur współpracowników służb bezpieczeństwa. Jego zdaniem "nie naruszałoby to praw emerytalnych, a wskazywałoby kto był współpracownikiem SB".

Piotr Andrzejewski (PiS) podkreślał, że pracownicy służb specjalnych PRL "nie mogą być traktowani na równi z tymi, którzy pracują dzisiaj". "Nie ma ochrony praw nabytych, jest ochrona praw słusznie nabytych" - powiedział. Jego zdaniem prawa emerytalne funkcjonariuszy służb specjalnych PRL zostały nabyte "niesłusznie".

Zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza (niezrz.) obniżenie emerytur funkcjonariuszom służb specjalnych PRL i WRON "jest bezprawne, narusza zasady prawa, narusza konstytucję".

Zbigniew Cichoń (PiS) z kolei podkreślał, że przyjęcie tej nowelizacji to "kwestia sprawiedliwości dziejowej, przywracania równowagi". "Nie narusza zasady praw słusznie nabytych, ale obala przywileje niesłusznie nabyte" - powiedział.

Nowelizacja przewiduje, że organy emerytalne mają dokonać "ponownej oceny prawa do świadczeń". Na wniosek organu emerytalnego prezes Instytutu Pamięci Narodowej ma przekazać w ciągu czterech miesięcy zaświadczenie o przebiegu służby danego funkcjonariusza w organach bezpieczeństwa PRL.

Zawierało ono będzie też informację, czy z dostępnych materiałów historycznych wynika, że "podjął on współpracę i czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego".

Zgodnie z przyjętą w grudniu przez Sejm nowelizacją ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin przywileje za lata służby w PRL stracić mają także ci funkcjonariusze SB, którzy po przełomie 1989-1990 zostali pozytywnie zweryfikowani i przyjęci do Urzędu Ochrony Państwa.

Zmniejszenie świadczeń obejmie funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL, które wymienia ustawa lustracyjna. Są to: cywilne i wojskowe służby specjalne od lipca 1944 do lipca 1990 roku.

Mieści się w tym zarówno UB, a potem SB oraz Informacja Wojskowa, a potem Wojskowa Służba Wewnętrzna i zarząd II Sztabu Generalnego, jak i służba wewnętrzna jednostek wojskowych MSW, zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza, Akademia Spraw Wewnętrznych oraz inne służby sił zbrojnych prowadzące "działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze". Zmiany nie dotyczą Milicji Obywatelskiej.

Ustawa ma wejść w życie 30 dni od ogłoszenia, w praktyce wejdzie w życie w 2010 roku.

Sejm przyjął już także nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z FUS, umożliwiającą żołnierzom i funkcjonariuszom służb mundurowych wybór między emeryturą "mundurową" a emeryturą z FUS. Oznacza to, że w przypadku zbiegu świadczeń, można wybrać świadczenie wyższe.(

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »