Maj - czas czynów społecznych

Na Białorusi i w Rosji odbywają się w maju ogólnonarodowe czyny społeczne. W jednej z takich akcji - w tzw. subotniku - uczestniczyło 3,5 miliona z 10 mln Białorusinów, w tym prezydent Aleksander Łukaszenka.

Konstytucja PRL (tekst z 16.02.1976 r.)

Polska Rzeczpospolita Ludowa była republiką ludu pracującego, która nawiązując do najszczytniejszych postępowych tradycji Narodu Polskiego, urzeczywistniała idee wyzwoleńcze polskich mas pracujących. Polski lud pracujący pod przewodem bohaterskiej klasy robotniczej, opierając się na sojuszu robotniczo-chłopskim, walczył dziesiątki lat o wyzwolenie z niewoli narodowej, narzuconej przez zaborców-kolonizatorów, tak samo jak walczył o zniesienie wyzysku polskich kapitalistów i obszarników. Jednym z przejawów tej walki były "czyny społeczne".

Reklama

Tradycja

Czyny społeczne w Polsce miały długą tradycję. Zostały zlikwidowane 15 lat temu i potępione przez najwyższe władze państwowe i kościelne jako totalitarny i wręcz zbrodniczy proceder.

Obecnie trudno sobie wyobrazić powrót do czynów społecznych w czasie, w którym bezrobotni uciekają przed pracami użytku publicznego i trudno zachęcić obywateli do jakiegokolwiek aktywności społecznej.

Dziś młodzież i uczniowie sprzątają w "Dni Ziemi", porządkując parki, skwery, place zabaw, drogi osiedlowe.

Czas subotników

Za naszą wschodnią granicą czyny społeczne są wciąż żywe. Prezydent Łukaszenka uczestniczył przy budowie nowej Biblioteki Narodowej, której oddanie do użytku zaplanowane jest na przyszły rok. Natomiast premier Siarhiej Sidorski zapowiedział wsparcie swoją pracą budowy podziemnego centrum handlowego pod mińskim Placem Niepodległości.

Sprzątanie Moskwy

Około dwóch milionów mieszkańców Moskwy uczestniczyło w subotniku, czyli porządkowaniu miasta w czynie społecznym. W "subotniku" wziął udział także burmistrz Moskwy Jurij Łużkow - na terenie Parku Zwycięstwa posadził trzy wierzby i kilka krzaków róż.

Czy czyny społeczne to relikt przeszłości, o którym najlepiej zapomnieć, jak o całej minionej epoce? A może na myśl o nich kręci Ci się łezka w oku? To szczytna idea i sposób pobudzania instynktów obywatelskich, a może nie masz innych skojarzeń niż - "narzędzie totalitaryzmu"? A może zmodyfikowaną formą tego społecznego zjawiska powinny stać się masowe prace bezrobotnych, którzy przecież zasiłki pobierają "za darmo"?

Na naszym Forum poruszamy ważne tematy:
Naciągnięci w hipermarkecie *** Biznes - droga przez mękę *** Uciec za granicę *** Z ojca na syna *** Złodziej zgodny z prawem? *** Urzędnicy szkodzą? *** PKP - terrorysta? *** Emerytura pod palmami? *** Odebrać paszporty? *** Ukarać pracodawcę *** Cleaner wyprze sprzątaczkę? *** Leczcie się! *** Niech kasa będzie z tobą! *** Kasa na plebanii? *** TVP - misja niemożliwa? *** Odpracować zasiłek *** Ciemność widać? *** Kosztowny nałóg palenia *** Etyka wysokich zarobków *** Jak odchudzić państwo? *** Żadnej pracy się nie boję... *** Handel, czyli pole walki *** Wiesz, co jesz? *** Jak naciąć pracodawcę? *** Zdrożeją instalacje LPG? *** Odejść z kasą *** Kasy dla mecenasów *** Zlikwidować biedę *** Kosztowne wykroczenia

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »