Maleje eksport polskiego węgla

Tegoroczny eksport polskiego węgla, mimo stabilnej koniunktury na europejskich rynkach, może być nawet o jedną trzecią mniejszy od ubiegłorocznego - wynika z danych eksporterów. Powodem jest głównie zmniejszenie wydobycia, spowodowane trudnymi warunkami w kopalniach.

Największy polski eksporter, Węglokoks SA, zamierza w tym roku wysłać za granicę ok. 11 mln ton węgla - o ponad 4 mln ton mniej niż w 2006 roku i o blisko 2 mln ton mniej niż zakładano jeszcze na początku tego roku. Obecnie spółka prowadzi rozmowy z producentami węgla o wielkości eksportu w przyszłym roku.

W ocenie przedstawicieli działu analiz rynkowych i ekonomicznych Węglokoksu, znacząco mniejszy eksport to przede wszystkim efekt zmniejszenia ilości węgla, jakie polscy producenci przeznaczają na ten cel. To z kolei wynika głównie z redukcji wydobycia oraz niekorzystnych warunków naturalnych w niektórych kopalniach, które dały o sobie znać w tym roku.

Reklama

Od początku roku do końca sierpnia Węglokoks wyeksportował ponad 6,9 mln ton węgla, czyli blisko 4,5 mln ton (39 proc.) mniej niż w tym samym czasie zeszłego roku. Spółka przyznaje, że problemy wydobywcze i jakościowe, zgłaszane w niektórych kopalniach, powodują zakłócenia w terminowej realizacji niektórych zawartych wcześniej kontraktów.

Eksport maleje, choć wciąż jest opłacalny. Niedobory węgla na świecie, spowodowane problemami z jego wydobyciem, załadunkiem i transportem oraz zwiększony popyt na rynkach Indii i Chin, powodują nienotowany od lat wzrost cen węgla energetycznego na rynkach światowych.

Jednocześnie - jak alarmują m.in. górnicze związki zawodowe - zwiększa się import węgla do Polski, głównie z Rosji. Pesymiści mówią nawet o ok. 8 mln ton w tym roku. Przedstawiciele Węglokoksu przyznają jedynie, że import w tym roku z pewnością wzrośnie. Spółka analizuje możliwość podjęcia importu i oferowania odbiorcom mieszanek polskiego i importowanego węgla. Nie ma jednak ani decyzji, ani szczegółów w tym zakresie.

W ciągu ośmiu miesięcy tego roku Węglokoks wypracował ponad 70 mln zł zysku netto. Główną pozycję w tej kwocie stanowiła dywidenda otrzymana od spółki Polkomtel SA (ponad 33 mln zł), której Węglokoks jest akcjonariuszem.

Marża, a zatem i zysk, jaki spółka wypracowuje ze sprzedaży polskiego węgla na rynkach zagranicznych, jest - według przedstawicieli Węglokoksu - bardzo niewielki. Przyjęta przez spółkę strategia zakłada przekazywanie prawie całej nadwyżki krajowym producentom węgla.

Węglokoks prognozuje, że na koniec roku jego zysk netto powinien osiągnąć ok. 90 mln zł. Zysk netto za ubiegły rok wynosił 188 mln zł, a wpływy z dywidend stanowiły w nim ponad 87 mln zł.

Węglokoks potwierdza, że zamierza skorzystać z "zagwarantowanego przez statut Polkomtela proporcjonalnego prawa pierwokupu akcji zbywanych przez dotychczasowych akcjonariuszy".

Po ewentualnej finalizacji transakcji udział spółki w Polkomtelu wyniósłby ok. 5 proc. Proces objęcia dodatkowego kapitału przez Węglokoks będzie możliwy po uzyskaniu pozytywnego werdyktu wiedeńskiego Sądu Arbitrażowego. Węglokoks, w odpowiedzi na pytania podaje, że "zabezpieczył sobie niezbędne środki finansowe na realizację tej transakcji".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Malala | Polskie | węgiel | Malcom | eksport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »