Mamy rekordową sprzedaż ciągników rolniczych w Polsce. Mimo że ich ceny rosną.

Kryzys spowodowany przez pandemię COVID-19 nie wpłynął negatywnie na rynek maszyn rolniczych. Ciągniki rolnicze osiągają rekordy sprzedaży.

Według danych za pierwsze półrocze 2021 roku w Polsce zarejestrowana została rekordowa liczba nowych ciągników rolniczych, bo ponad 6,5 tys. W porównaniu z poprzednim rokiem było to aż o blisko 2 tys. maszyn więcej. Tendencja ta ma szanse utrzymać się na dłużej.

Warto podkreślić, że tak dobre wyniki sprzedaży udało się osiągnąć w trakcie trwającego kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa. W przypadku tej branży ma to znaczenie, ponieważ model sprzedaży traktorów opiera się w dużej mierze na bezpośrednich spotkaniach handlowców z potencjalnymi klientami. A w czasie pandemii takie kontakty były mocno ograniczone. Tym bardziej wyniki sprzedaży maszyn rolniczych można uznać za imponujące.

Reklama

- W Polsce są coraz większe gospodarstwa, co za tym idzie rolnicy potrzebują mocniejszych ciągników, ale również wymieniają park maszynowy, żeby móc szybciej i sprawniej obsługiwać swoje pola - mówi Tomasz Rybak, ekspert z firmy Martin & Jacob.

Z danych Martin & Jacob odnośnie do wyników sprzedaży ciągników poszczególnych producentów obecnych na polskim rynku wynika, że na pierwszym miejscu, i to od lat, plasuje się marka New Holland, która sprzedała nieco ponad 300 swoich maszyn. Na drugim miejscu jest John Deere (159 sztuk), a tuż za nim, na trzecim Deutz-Fahr z wynikiem 151 sztuk. Warto też zwrócić uwagę na duże procentowe wzrosty nieco mniej popularnych marek takich jak Valtra (więcej o ponad 117 proc. w stosunku do ubiegłego roku), Case IH (101 proc.) czy Steyr (blisko 90 proc.). Dobre wyniki sprzedaży na polskim rynku osiągnęli również inni producenci ciągników: Kubota, Zator czy Massey Ferguson.

Wzrostów sprzedaży nie zahamowały również podwyżki cen traktorów.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Podwyżki cen wynikają również z coraz surowszych norm emisji spalin oraz dostosowania ciągników  do potrzeb środowiskowych. Oznacza to konieczność wprowadzenia zmian technologicznych, np. opracowania nowych silników, a to z kolei winduje ceny. Nie powinno to jednak zahamować sprzedaży. Według eksperta popyt na ciągniki rolnicze rośnie, bo powiększają się w Polsce gospodarstwa rolne. To z kolei wymusza powiększanie parku maszynowego. Takie wnioski można wyciągnąć np. z cząstkowych jeszcze wyników Powszechnego Spisu Rolnego.

***

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: rolnictwo | traktory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »