Nowy rozkład zaboli
Trzy tysiące zamknięć torowych, w tym 450 całodobowych. - Takich utrudnień w kraju nie było nigdy - mówi o nowym rozkładzie jazdy prezes PKP PLK Remigiusz Paszkiewicz. Dla przykładu przepustowość Centralnej Magistrali Kolejowej przygotowywanej dla Pendolino spadnie o kolejne 30 procent.
- Przyszły rok to największa kumulacja prac inwestycyjnych i utrzymaniowych. W 2010 roku weszliśmy w proces realizacji inwestycji, modernizując za 2,6 mld złotych 500 km torów. W przyszłym roku będzie to kwota 9,3 mld złotych i 2100 km torów - mówi Paszkiewicz, prosząc pasażerów i przewoźników o cierpliwość. - W kolejnych rozkładach będzie już lepiej - obiecuje.
Prezes PKP PLK zapewnia, że już w najbliższym rozkładzie jazdy nastąpią skrócenia czasów podróży w niektórych relacjach, jednak z powodu kontynuacji prac nowy rozkład - jak to ujął były już minister Nowak - "zaboli" pasażerów. - Zaczynamy dwie duże inwestycje - Rail Baltikę, gdzie wchodzimy z pracami budowlanymi na odcinek Warszawa - Rembertów - Sadowne i, co ważne dla mieszkańców Radomia, wchodzimy w modernizację linii nr 8 na odcinku Okęcie - Warka - mówi Paszkiewicz.
Oprócz tego kontynuowane będą prace na magistralach, w tym na E30 na odcinku Kraków - Rzeszów. Odcinek Kraków - Katowice wciąż jest rozkopany, ale z powodu problemów z decyzjami środowiskowymi PKP PLK nawet nie podejmuje się oceny, kiedy zakończą się tam prace. Na razie PKP Intercity będzie wprowadzało objazd pociągów relacji Wrocław - Kraków przez Częstochowę zamiast przez Katowice. Nastąpi to w grudniu lub jeszcze w czerwcu 2014 roku - zależnie od postępów w remoncie "protezy koniecpolskiej".
- Kolejne prace to modernizacja połączenia Wrocław-Poznań podzielona dwa duże odcinki: Poznań - Czempiń, oraz od granicy dolnośląskiego do Wrocławia z modernizacją dojścia do dworca. Po dużych problemach z wykonawcami wróciliśmy też do prac na połączeniu Warszawy z Łodzią na odcinku skierniewickim modernizowanym pod szybkie pociągi - mówi Paszkiewicz.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Tu ciekawa informacja dla pasażerów z Warszawy - część pociągów będzie kończyć bieg na stacjach Warszawa Zachodnia i Warszawa Wschodnia, nieprzejeżdżając przez linię średnicową. - To efekt uzgodnień z przewoźnikami. Dzięki temu opóźnienia jednych pociągów rzadziej opóźnią pozostałe - mówi Paszkiewicz.
Utrudnienia dotkną też Centralnej Magistrali Kolejowej, przygotowywanej m.in. dla Pendolino. Z powodu prac, zarówno na torowisku, jak i przy sieci trakcyjnej, przepustowość linii spadnie w przyszłym rozkładzie jazdy o kolejne 30 procent. Prace pozwolą wprowadzić prędkość 200 km/h na około stu kilometrach CMK w kolejnym rozkładzie jazdy.