Ocean i europejskie problemy nie pozwolą na wzrosty

Tydzień rozpoczyna się spotkaniem Eurogrupy, po którym uwaga inwestorów skupi się na Ecofinie ( po zamknięciu europejskiej sesji) a poranny nastrój na rynku wskazuje, iż inwestorzy nie mają zbyt wielkich oczekiwań związanych z tymi posiedzeniami.

Tydzień rozpoczyna się spotkaniem Eurogrupy, po którym uwaga inwestorów skupi się na Ecofinie ( po zamknięciu europejskiej sesji) a poranny nastrój na rynku wskazuje, iż inwestorzy nie mają zbyt wielkich oczekiwań związanych z tymi posiedzeniami.

Z pewnością dyskutowana będzie sprawa hiszpańska: w kontekście podjętych przez kraj działań na rzecz konsolidacji fiskalnej nie można wykluczyć, że komentarze po spotkaniu będąc otwarciem drogi dla hiszpańskiego wniosku o pomoc. Unia bankowa czy też intensyfikacja działań na rzecz wspólnego nadzoru w europejskim systemie bankowym będzie prawdopodobnie głównym tematem. Wiele wskazuje na to, że dyskusje dotyczyć będą również Portugalii (która jak sobie przypominamy potrzebuje więcej czasu na wprowadzanie dalszych reform i spełnianie celów konsolidacyjnych) i Cypru, który będzie potrzebował wsparcia finansowego (głównie jego sektor bankowy). Dzisiaj funkcjonować zaczyna ESM (15:00), choć to wydarzenie pozostanie raczej bez wpływu na rynek.

Reklama

Przypadek Grecji również nie przynosi wielu nadziei na rozwiązanie, ale ostateczne decyzje, jeśli będą mogły nadejść będą mieć miejsce nie wcześniej niż na szczycie Unii Europejskiej 18-19 października. W przypadku Grecji wciąż brakuje najwyraźniej "nieco" nieporozumienia - Minister Finansów Grecji powiedział, że po dyskusji z Troiką na temat ostatniego pakietu konsolidacyjnego w wysokości 13,5 mld EUR, wciąż ujawniają się różne punkty widzenia, a najwyraźniej podstawowym punktem po stronie greckiej są owe dwa dodatkowe lata, o które kraj wciąż chce od Europy "pozyskać". W tym tygodniu oczekuje się kolejnych komentarzy i ocen ze strony Troiki. Słowami J.Asmussen'a z EBC w weekend bank centralny - po wypowiedzi M.Motniego w czasie Q&A po konferencji - stawia kropkę nad "i" w sprawie rollowania greckiego długu. Podróż A.Merkel do Grecji, w którą kanclerz ma się wybrać już jutro, nie przyniesie obietnicy mocy ze strony Europy, ale jej komentarze będą ważne - wykażą jak wielką gotowość do ustępstw (wcześniejsza wypłata transzy, więcej czasu...) prezentuje niemiecka stron. Dzisiaj rano W.Schaeble niemiecki minister finansów powiedział, "nasze uzgodnienia też są jasne: Grecja musi wykonać podjęte zobowiązania, by następna rata została wypłacona".

Pewną wagę jeśli chodzi o wieści z Europy przypisujemy dzisiaj danym ekonomicznym. Poranne umocnienie Bundów po piątkowej reaktywnej wyprzedaży w piątkowe popołudnie (śledząc amerykańskie papiery skarbowe, niemiecka 10-latka sięgnęła poziomu 1,53% w rentowności) będzie z dużym prawdopodobieństwem dość trwałe w czasie dzisiejszej sesji, głównie ze względu na niepewność dotyczą greckiego i hiszpańskiego scenariusza, co umacnia bezpieczne aktywa i relatywnie osłabia peryferyjny dług). Nie można wykluczyć czasowego wpływu odczytu Sentix dla strefy euro oraz produkcji przemysłowej w Niemczech (gdzie oczekuje się nieznacznego spadku). Dzisiaj rano dane o wymianie handlowej, a przede wszystkim informacje o eksporcie (2,4%m/m wobec oczekiwanego spadku 0,5%m/m) nie zmieniły układu sił i kierunku zmian na krzywej Bund. Na otwarciu sesji 10-letni papier testuje już okolice 1,47%. Część inwestorów ma w pamięci dane z amerykańskiego rynku pracy, na którym zaskakujący spadek stopy bezrobocia do 7,8% (wobec 8,1% miesiąc wcześniej) szedł w parze ze zgodnym niemalże z oczekiwaniami ale wciąż mniejszym niż "celowane" przez Fed 200 tys wzrostem zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (114 tys wobec 142 po rewizji z 96 tys). Dane ogółem nie zmieniają naszej oceny amerykańskiego rynku i zwracają uwagę na metodologię kolekcji danych oraz na wciąż niski poziom aktywności zawodowej społeczeństwa (najniższy od 30 lat). Dzisiaj jednak wystromiona krzywa amerykańska pozostanie bardziej statyczna głównie ze względu na dzień wolny w USA.

Polska krzywa zyskiwała w piątek sukcesywnie, co sektor 2-lat ponownie stabilizuje w okolicach 4,0%. Bohaterką była również 10-latka która dotknęła poziomu 4,65% w czasie piątkowej sesji. Osłabienie UST a za nimi wzrosty rentowności Bundów nie miały istotnego wpływu na kształt polskiej krzywej. Abstrahując od tego co niosą ze sobą dane z amerykańskiego rynku pracy - wpływ reakcji widzianej na amerykańskiej krzywej musi przepłynąć ocean, przejść przez Europę i zdyskontować jej problemy. Reszta impulsu piątkowego utrwalić musiałaby się jeszcze w Niemczech (a jak widać poranne dane o sile eksportu niemieckiego, który zwiększa prawdopodobieństwo płaskiego przebiegu spowolnienia w III kwartale w tym kraju nie przeważyły nad problemami Europy) i wtedy podążać do Polski. To może być więc dość statyczny dzień, oparty na oczekiwaniach.

Wypowiedź A.Glapińskiego, który był dość niechętny zmianom stóp procentowych, a który obecnie nie wyklucza poparcia wniosku o redukcję w listopadzie jeśli najnowsza projekcja potwierdzi spowolnienie wzrostu gospodarczego i brak zagrożeń dla osiągnięcia celu NBP, działa na rzecz krótkiego końca (czyli do 5-lat). A.Glapiński widzi szanse na 75 pkt w dół w cyklu, co jest zgodne z naszymi założeniami - krzywa Fra niezmiennie u progu 110 punktów. W ciągu tygodnia część oczekiwań przesunie się na expose premiera - wrażliwy złoty może pokazać wskazać kierunek dla ... równie wrażliwego długiego końca polskiej krzywej, ale większość i tak zależy w tym "pustym" tygodniu od Europy.

Aleksandra Bluj

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »