OZE coraz droższe, ale wciąż opłacalne

Koszt budowy farm wiatrowych i fotowoltaicznych rośnie ze względu na wzrost cen surowców i frachtu. Odnawialne źródła wciąż jednak są konkurencyjne względem tradycyjnych nośników energii, które drożeją jeszcze szybciej. Zwiększają też bezpieczeństwo, uniezależniając rynki od dostaw surowców z Rosji. Tegoroczny przyrost mocy OZE na świecie może wynieść 320 GW, co oznacza wzrost o 8 proc. rok do roku.

Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała globalny kryzys energetyczny. Rządy wielu krajów starają się chronić konsumentów przed wyższymi cenami energii, zmniejszając zależność od dostaw z Rosji i przyspieszając przechodzenie na odnawialne źródła energii.

Jak zaznacza Międzynarodowa Agencja Energii (IEA), odnawiane źródła są szansą na obniżenie cen energii, mimo że koszty budowy instalacji fotowoltaicznych i wiatrowych wzrosły po dziesięciu latach spadków. Od początku 2021 r. do marca 2022 r. cena polikrzemu wzrosła ponadczterokrotnie, stal podrożała o 50 proc., miedź o 70 proc., a cena aluminium podwoiła się. Z kolei koszty frachtu wzrosły prawie pięciokrotnie. To wszystko przekłada się na cenę turbin wiatrowych i modułów fotowoltaicznych.

Reklama

Drożej nawet o jedną czwartą

Według IEA, w porównaniu z 2020 rokiem całkowite koszty inwestycji w nowe elektrownie fotowoltaiczne i lądowe elektrownie wiatrowe na skalę przemysłową są obecnie od 15 do 25 proc. wyższe. W przypadku lądowych elektrowni wiatrowych najwięcej ważą koszty transportu, a jeśli chodzi o fotowoltaikę wpływ wszystkich czynników kosztotwórczych jest rozłożony bardziej równomiernie. W 2023 roku IEA spodziewa się lekkiego spadku kosztów.

Odnawialne źródła wciąż są jednak konkurencyjne względem tradycyjnych nośników energii, ponieważ ceny gazu ziemnego, ropy czy węgla na fali niepokojów związanych z sytuacją w Europie Wschodniej rosną jeszcze szybciej. W efekcie ceny energii biją historyczne rekordy. I tak na przykład hurtowe ceny energii w Niemczech, Francji, Włoszech i Hiszpanii wzrosły średnio ponad sześciokrotnie w porównaniu ze średnimi wartościami z lat 2016-2020.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

W tym roku wzrost o 8 proc.

W 2021 roku roczne przyrosty mocy ze źródeł odnawialnych pobiły nowy rekord, rosnąc o 6 proc., do blisko 295 GW. W tym roku wzrost, według szacunków IEA, może wynieść 8 proc., do 320 GW, z kolei w 2023 roku może pozostać stabilny.

W bieżącym roku za 60 proc. wzrostu globalnej mocy odpowiadać będzie fotowoltaika. Uruchomionych zostanie 190 GW mocy, o 25 proc. więcej niż rok wcześniej. Dwie trzecie nowych inwestycji w farmy słoneczne to duże projekty.

Nowe moce lądowych farm wiatrowych będą nieco wyższe niż w 2021 r. (wówczas spadły o 32 proc.) i wyniosą 80 GW. Z kolei moc wiatraków morskich spadnie o 40 proc. po wyjątkowym wzroście w ubiegłym roku związanym z wycofywaniem dotacji krajowych na rozwój tego sektora w Chinach. Jednak względem 2020 roku moce wzrosną dwukrotnie. - Oczekuje się, że Chiny będą dysponować największą łączną mocą zainstalowanej morskiej energii wiatrowej na świecie i do końca tego roku prześcigną Unię Europejską i Wielką Brytanię - informuje Międzynarodowa Agencja Energii.

Czytaj więcej: Zielona energia to najlepszy sposób na niezależność. Nie tylko od Rosji

Niepewność blokuje inwestycje

O ile w 2023 r. nie zostaną wdrożone dodatkowe programy wsparcia rozwoju OZE, globalne przyrosty mocy ze źródeł odnawialnych pozostaną stabilne. IEA szacuje, że fotowoltaika pobije kolejny rekord, osiągając prawie 200 GW rocznego przyrostu. Rozwój energii wiatrowej i bioenergii pozostanie stabilny, z kolei przyrosty energii wodnej, ze względu na mniejszą liczbę projektów w Chinach, spadną o 40 proc.

Rosyjska inwazja na Ukrainę podkreśliła jeszcze bardziej potrzebę przyspieszenia przejścia na czystą energię, by zmniejszyć zależność od importowanych paliw kopalnych z Rosji. Dotyczy to zwłaszcza rynku unijnego.

Wysokie ceny paliw kopalnych poprawiły konkurencyjność kosztową technologii odnawialnej energii elektrycznej w stosunku do elektrowni zasilanych węglem i gazem ziemnym. Domowe i komercyjne instalacje OZE pomagają konsumentom obniżyć rachunki za energię elektryczną. - Jednak mimo ich potencjału, przyspieszenie rozwoju nowych mocy OZE jest w dużym stopniu uzależnione od stabilnego otoczenia politycznego zapewniającego długoterminową pewność dochodów i szybszego wydawania zezwoleń - podkreśla IEA. Zaznacza, że wyzwania geopolityczne i makroekonomiczne zwiększają niepewność co do prognoz dotyczących odnawialnej energii elektrycznej po 2023 r.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »