PKP Intercity chce walczyć o pasażerów z linią Ryanair

PKP Intercity będzie walczyć o pasażerów z linią lotniczą Ryanair - zapowiadają władze kolejowej spółki. Ryanair chce od marca latać z Warszawy do Gdańska i Wrocławia, czyli tam, dokąd ma jeździć Pendolino. Zdaniem ministra transportu na tej konkurencji skorzystają pasażerowie.

Jak poinformował w ubiegłym tygodniu szef taniej irlandzkiej linii Michael O'Leary, Ryanair zacznie latać z podwarszawskiego Modlina do Gdańska i Wrocławia od marca 2014 r. Ceny biletów na te połączenia mają zaczynać się od 99 zł.

Samoloty Ryanaira na trasach krajowych wystartują więc aż dziewięć miesięcy przed nabytkiem PKP Intercity, czyli dwudziestoma nowoczesnymi składami Pendolino. Pociągi te jednak nie są nawet dopuszczone do ruchu w Polsce - jeśli wszystko pójdzie po myśli producenta, czy koncernu Alstom, składy uzyskają pozwolenie najwcześniej w maju przyszłego roku. Do rozkładu wejdą w grudniu 2014 r., więc pasażerowie będą mieli dziewięć miesięcy, by przyzwyczaić się do szybkiego przemieszczania się między stolicą a Gdańskiem i Wrocławiem.

Reklama

Władze PKP Intercity jednak spokojnie odnoszą się do planów irlandzkiej linii. - Konkurencja jest zawsze mobilizująca. Między Warszawą a Trójmiastem przemieszcza się wiele osób - to duży rynek, gdzie dla każdego znajdzie się miejsce - powiedział PAP członek zarządu PKP Intercity do spraw handlowych Marcin Celejewski.

Obecnie na trasie Warszawa - Trójmiasto PKP Intercity ma średnio sześć pociągów dziennie, a na linii do Wrocławia dziesięć. Te dwie trasy są często wymieniane jako męczące dla pasażerów, powodem jest m.in. ciągnący się od lat remont linii do Gdyni. Ze stolicy do Gdyni pociąg jedzie co najmniej pięć i pół godziny, choć w rozkładzie są i takie, które pokonują tę trasę w siedem godzin. Ekspres do Wrocławia jedzie sześć godzin.

Celejewski zwrócił uwagę, że Pendolino pokona te trasy znacznie szybciej niż pociągi jeżdżące obecnie. - Docelowy czas przejazdu z Warszawy do Gdańska wyniesie 2 godz. 40 min. Planujemy około dziewięciu połączeń w ciągu dnia. Będziemy walczyć o wygenerowany przez linię lotniczą rynek. Przy podobnym czasie podróży, biorąc pod uwagę, że komunikujemy centra miast, wierzymy, że przewaga będzie po naszej stronie - dodał.

PKP Intercity nie ujawnia jeszcze dokładnego cennika na przejazdy Pendolino. Wiadomo tylko, że najtańszy bilet ma kosztować 49 zł. Ceny mają zależeć od godziny wyjazdu pociągu, jego trasy i tego, kiedy podróżny będzie kupował bilet.

Pytany, czy ze względu na konkurencję lotniczą przewoźnik dopuszcza wcześniejsze wpisanie Pendolino do rozkładu, zdecydowanie zaprzeczył. - Wprowadzenie 20 składów kat. EIC Premium na polskie tory jest zaplanowane na grudzień 2014 r. i nie przewidujemy żadnych zmian w tym zakresie - zaznaczył.

Minister transportu Sławomir Nowak, pytany przez PAP o tę sytuację ocenił, że najbardziej wygrani na niej będą pasażerowie. - Na rynku transportu wszystko jest dla siebie konkurencją.

Polski Bus jest konkurencją dla PKP, PKP jest konkurencją dla Polskiego Busa, a Ryanair - dla PKP i LOT-u. To system połączony i po to mamy wolny rynek, by ze sobą konkurować. Liczę na to, że na końcu wygranym będzie polski pasażer, bo będzie płacił mniej za taką samą usługę. To bardzo dobrze - ocenił szef resortu transportu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »