Planete+ przechodzi metamorfozę

Jakość HD, nowa oprawa graficzna, nazwa i logotyp - pierwszy polski kanał dokumentalny debiutuje w nowej wersji.

Dokumentalna telewizja Planete+ wraz ze wszystkimi kanałami tematycznymi produkowanymi przez Canal+ Cyfrowy rozpoczęła 11 listopada emisję w wysokiej rozdzielczości. Równocześnie wprowadziła nową nazwę, logotyp i oprawę antenową.

Podstawą nowego znaku jest charakterystyczna dla wszystkich kanałów z rodziny Canal+ Cyfrowy czarna belka ze znakiem "+", symbolem merytorycznej i technicznej jakości nadawanych programów.

Pulsujące kręgi w nowej oprawie Planete+ to nowoczesna, animowana wersja kuli, która od początku istnienia kanału jest charakterystycznym elementem jego identyfikacji wizualnej. Czysta forma i ze zmieniającą się perspektywą - od oddaleń do zbliżeń detalu - mają podkreślać jednocześnie walory artystyczne i techniczne poszczególnych ujęć. Zabieg nawiązuje symbolicznie do sposobu pokazywania rzeczywistości przez twórców dokumentalnych - od ogólnego przedstawienia tematu po pogłębioną analizę.

Reklama

Modyfikacja identyfikacji wizualnej obejmie zwiastuny filmowe stacji oraz zapowiedzi poszczególnych pasm programowych, zachowując przy tym ich tematyczną różnorodność. Ponadto, zgodnie z nową oprawą ulegnie zmianie kolorystyka i układ graficzny strony internetowej stacji.

Za odmienioną oprawę Planete+ odpowiedzialny jest dział kreacji i grafiki spółki Canal+ Cyfrowy, który inspirował się konceptem kreatywnym rodziny kanałów Planete+ produkowanych przez Grupę Canal+.

MediaRun
Dowiedz się więcej na temat: oprawa | telewizja | Planete+
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »