Polaku spiesz się leczyć!

W 2010 roku nakłady na świadczenia zdrowotne będą niższe o ponad 1,5 mld zł w porównaniu z bieżącym rokiem. Powodem jest spadek wpływów ze składki na ubezpieczenie zdrowotne - poinformowano w środę na konferencji prasowej w centrali Narodowego Funduszu Zdrowia.

W planie finansowym na 2010 rok na świadczenia medyczne przewidziano ponad 53,6 mld zł, w tym ponad 2,2 mld zł z funduszu zapasowego. W 2009 r. w planie NFZ na świadczenia zaplanowano ponad 55,1 mld zł.

- Jeśli chodzi o rok 2010, to na pewno będzie to rok bardzo trudny. Zostanie zahamowana dynamika wzrostu nakładów na lecznictwo. (...) Realnie w stosunku do planu obecnego nakłady będą niższe - powiedział prezes NFZ Jacek Paszkiewicz. Jak podkreślił, na razie Fundusz nie przewiduje zaciągania kredytów. Takie rozwiązanie byłoby rozważane, gdyby wpływy ze składki ubezpieczeniowej spadły - jak powiedział - drastycznie.

Reklama

Dyrektor departamentu ekonomiczno-finansowego NFZ Dariusz Jarnutowski przypomniał w rozmowie z PAP, że plan finansowy Funduszu jest sporządzany zgodnie z regulacjami zawartymi w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej, poprzedzony prognozą przychodów przygotowaną w oparciu o wskaźniki makroekonomiczne uzyskane od: ministra finansów, ministra pracy i polityki społecznej, ZUS, KRUS. Są one zgodne z założeniami do ustawy budżetowej.

- Składka z KRUS jest uzależniona od średniej ceny skupu żyta. W prognozie, którą sporządzaliśmy na rok 2010 zakładaliśmy już obniżenie prognozowanych przychodów z KRUS do poziomu 3,4 mld zł, przy obecnym planie NFZ na rok 2009 - 4 mld zł. Ta cena żyta, która została opublikowana jest na poziomie niższym niż w roku 2006, istnieje ryzyko, że jeszcze o 170 mln zł może być ta składka niższa - powiedział Jarnutowski.

Prezes NFZ poinformował, że do końca roku będą rozdzielane środki przewidziane na "nadwykonania". Jak mówił, sytuacja oddziałów wojewódzkich Funduszu w tym zakresie jest różna. Zaznaczył, że aby uniknąć przekraczania umów zawartych z NFZ dyrektorzy szpitali powinni precyzyjnie zarządzać wydatkami poprzez m.in. planowanie proporcji pomiędzy przyjęciami tzw. przypadków ostrych, czyli pacjentów którym nie można odmówić leczenia, a przyjęciami planowymi.

Paszkiewicz podkreślił, że wbrew doniesieniom medialnym, w 2010 r. nie będzie zmian w rozliczaniu tzw. świadczeń kosztochłonnych (badania komputerowe, rezonans magnetyczny), nie są przewidywane także większe zmiany w katalogach i wycenie taryf w systemie Jednorodnych Grup Pacjentów (system rozliczeń lecznic z NFZ).

W ocenie eksperta Konfederacji Pracodawców Polskich Roberta Mołdacha, zmniejszenie środków na świadczenia zdrowotne nie jest zaskoczeniem.

Jak podkreślił, w niektórych województwach wpływy mogą być jeszcze niższe z powodu nowego algorytmu, który wyrównuje dysproporcje. Np. w woj. mazowieckim w 2010 r. na świadczenia medyczne zostanie przeznaczonych prawie 2 proc. mniej pieniędzy niż w bieżącym roku.

- Mniejsze dochody ze składki, to skutek spowolnienia gospodarczego. Dyskutuje się, jak zwiększyć finansowanie opieki zdrowotnej z budżetu państwa, ale należy stworzyć dodatkowe źródła finansowania, czyli ubezpieczenia i je wspierać. Ich brak będzie powodował niestabilną sytuację - powiedział Mołdach.

- NFZ ma organizować opiekę zdrowotną w oparciu o środki, którymi dysponuje. Konstytucja gwarantuje równy dostęp do świadczeń, ale w ramach publicznych środków. Nikt nikomu nie obiecywał, że wszystko będzie finansowane - dodał ekspert.

Polska wydaje na zdrowie 1035 USD na mieszkańca

Zdaniem analityków branży medycznej choć Polska wydaje znaczne sumy na system zdrowotny (średnia dla krajów rozwiniętych 2946 USD) to cały system jest niewydolny i mający wiele elementów niegospodarności.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »