Rakotwórcza pasza dla zwierząt w Niemczech

Kolejna afera spożywcza w Niemczech. Do ponad trzech tysięcy gospodarstw rolnych trafiła pasza skażona rakotwórczą toksyną. Zdaniem ekspertów, nie ma zagrożenia dla konsumentów mleka i mięsa.

Do obiegu trafiło około 10 tys. ton paszy kukurydzianej, w której wykryto rakotwórczą aflatoksynę. Jej dopuszczalne stężenie przekraczało normy nawet dziesięciokrotnie. Kukurydza trafiła do Niemiec prawdopodobnie z Serbii. Karmiono nią drób, świnie i krowy. Specjaliści uspokajają, że nie ma zagrożenia dla konsumentów.

Na wszelki wypadek zlecono jednak dodatkowe kontrole. To kolejna afera, jaka dotknęła niemiecką branżę rolno-spożywczą w ostatnich tygodniach. Na początku lutego okazało się, że także w Niemczech sprzedawane jest mięso wołowe z dodatkiem koniny.

Reklama

Kilka dni temu poinformowano zaś, że prokuratura podejrzewa o oszustwo blisko 200 właścicieli kurzych ferm. Mieli oni sprzedawać jajka od kur z klatek jako drogie jajka ekologiczne od kur z wolnego wybiegu.

CZYTAJ: Konina także w Austrii

WAŻNE: Ogromna afera spożywcza - dyskont wycofuje produkty

AFERA: W kebabach wykryto kontrowersyjny składnik

CZYTAJ: Polska otoczona przez wołowinę z domieszką koniny

SKANDAL Z KONINĄ: Real wycofuje mrożonki

Sprawdź: PROGRAM PIT 2012

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: afera | afera spożywcza | zagrożenia | Niemcy | kolejna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »