Rosjanie oszaleli na punkcie Barbie. Zakaz Putina nie zadziałał

Oficjalna premiera przeboju kinowego Barbie nie odbędzie się w Rosji, ponieważ Warner Bros. zakończył działalność w kraju po inwazji na Ukrainę. "Barbiemania" i tak podbiła Rosję, choć sprzedaży lalki Władimir Putin zakazał już ponad 20 lat temu.

Rosjanie zaczęli ubierać się na różowo i uczestniczyć w imprezach tematycznych związanych z nowym filmem, o czym donosi "The Moscow Times". Podobno fani mogą także pomóc w sfinansowaniu nieoficjalnej i co najmniej wątpliwej z prawnego punktu widzenia premiery filmu w Rosji, przynajmniej według doniesień lokalnych mediów.

Lalce Barbie nie było łatwo w Rosji

Szał na punkcie Barbie przywołuje dość skomplikowaną historię lalki w Rosji. Po raz pierwszy pojawiła się w Związku Radzieckim dopiero pod koniec lat 80. wraz z gumą do żucia, dżinsami, batonami Snickers i innymi atrybutami wolnego świata, który otwierał się przed Rosjanami za czasów Michaiła Gorbaczowa. 

Reklama

Po upadku Związku Radzieckiego lalki Barbie zaczęły być oficjalnie sprzedawane w Rosji. Stały się niezwykle popularne, między innymi dlatego, że były bardziej stylowe i zgrabniejsze od radzieckich lalek. "Miłość do Barbie w nowej Rosji nie jest izolowanym przykładem fascynacji tym, co zachodnie" -  pisał w 1992 roku "The Washington Post". Gazeta zaznaczyła przy tym, że ceny lalek były stosunkowo wysokie jak na kieszenie zwykłych Rosjan.

Putin przeciwny, bo Barbie "pobudza instynkty seksualne"

W 2002 roku prezydent Władimir Putin zakazał sprzedaży lalek Barbie i innych zabawek z tej serii, argumentując, że "zanieczyszczają one umysły młodzieży i pobudzają jej instynkty seksualne". "The Guardian" podał, że decyzja ta była częścią prób Kremla, by przejąć kontrolę nad poczuciem tożsamości młodych Rosjan.

Pomysłodawczyni Barbie miała rosyjskie korzenie

Co ciekawe, sama twórczyni Barbie miała związek z Rosją. Ruth Handler (1916-2002), bizneswoman, która współzałożyła Mattel i nazwała lalkę od imienia swojej córki Barbary, była córką rosyjskiego Żyda, który uniknął poboru do rosyjskiej armii i przybył do USA na początku XX wieku.

Dziś Rosjanie wydają się bardzo zainteresowani przebojowym filmem świętującym triumfy na ekranach całego świata, i to pomimo wojny kulturowej rozpoczętej przez Putina, która ma na celu pozycjonowanie Rosji jako alternatywy dla zachodniego liberalizmu i "miękkiej siły".

Według doniesień medialnych, rosyjscy filmowcy planują rozpowszechnienie pirackiej wersji filmów, a także zebranie funduszy na podłożenie dubbingu w języku rosyjskim. Wszystko po to, by globalny hit był dostępny dla jak najszerszego grona widzów. 

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: barbie | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »