Rośnie szansa na włoskie autostrady

Andrzej Mikosz ograł NFOŚiGW. Autostrade przejmie kontrolę nad Stalexportem. Emil Wąsacz, prezes spółki, triumfuje.

To miała być formalność. Akcjonariusze Stalexportu mieli we wtorek przegłosować uchwałę o emisji akcji dla Autostrade, włoskiego inwestora spółki, a on przejąć nad nią kontrolę. Dzień wcześniej Emil Wąsacz, były minister skarbu, prezes spółki, który przyprowadził do niej Włochów, mówił PB, że jest optymistą. Ale na początku walnego się zdziwił. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zmienił zdanie. Okazało się, że nie chce głosować za. Z odsieczą przyszedł mu Andrzej Mikosz, też były minister skarbu, obecnie pracujący dla Autostrade.

Reklama

Trzęsienie ziemi...

O tym, że NFOŚiGW może zagłosować za uchwałą, spekulowano od kilku dni. 6 lutego spółka podała, że walne odbędzie się 14. Kurs Stalexportu od poniedziałku szedł ostro w górę. Już miesiąc wcześniej -PB- informował, że walne głosować będzie emisję akcji adresowaną wyłącznie do Autostrade, po 2,24 zł za walor, a nie jak wcześniej proponowano po 2 zł. W komunikacie giełdowym Stalexportu nie było nic, może poza tym, że użyto liczby mnogiej -inwestorzy. Rynek spekulował, że może chodzić o Autostradę Wielkopolską, powiązaną z Janem Kulczykiem. To był zły trop.

Kluczem w tej sprawie była decyzja NFOŚiGW, który ma 11,42 proc. akcji Stalexportu. Od funduszu zależało, czy emisja dojdzie do skutku i jak zareagują inwestorzy giełdowi. Emil Wąsacz dzień przed walnym nie widział powodów, by akcjonariusze głosowali przeciwko emisji akcji. To wskazuje, że zarząd NFOŚGiW już kilka dni przed walnym podjął pozytywną decyzję. Potwierdza to również Andrzej Mikosz, reprezentujący na walnym Autostrade. Ujawnił nam, że z NFOŚiGW wyciekła informacja, że przedstawiciele funduszu będą głosowali na walnym za przyjęciem uchwały.

- W związku z tym notowania Stalexportu poszły w górę. Jeszcze wczorajszego popołudnia (wtorek przyp. red.) była decyzja, że NFOŚiGW będzie głosował za przyjęciem uchwały. Potem tak się wystraszyli, że zmienili stanowisko - mówi Andrzej Mikosz.

Konrad Tchórzewski, przedstawiciel NFOŚiGW, odmówił rozmowy z PB.

...napięcie rosło

Zmiana stanowiska przez NFOŚiGW wystraszyła z kolei Autostrade. Wczorajsze NWZA było już trzecim bowiem w sprawie emisji akcji dla włoskiego inwestora. Poprzednie zakończyły się fiaskiem. Emil Wąsacz i przedstawiciele Autostrade byli wyraźnie zaniepokojeni. To oznaczało, że Andrzej Mikosz, reprezentant Włochów, będzie musiał wyciągnąć asa z rękawa. Został przewodniczącym NWZA. Zaczął od skrupulatnego sprawdzania pełnomocnictw. I tu niespodzianka - doszukał się, że NFOŚiGW nie ma ważnych pełnomocnictw, nie może więc głosować. Konsternacja. To oznaczało, że przegłosowanie emisji akcji jest prawie pewne. Tylko fundusz, ze względu na istotny pakiet akcji, mógł ją zablokować.

- Skorzystałem z błędu prawników NFOŚiGW. Fundusz wystawił pełnomocnictwa łączne na dwóch panów. Oznacza to, że działać podczas głosowania mieli obaj panowie razem, w tym samym czasie. Tymczasem akcjonariusz może mieć tylko jednego pełnomocnika w jednym momencie na walnym zgromadzeniu - wyjaśnia Andrzej Mikosz.

Prawnik Autostrade ograł więc prawników państwowego funduszu, nad którym kontrolę sprawuje minister środowiska, były kolega Andrzeja Mikosza z rządu Kazimierza Marcinkiewicza.

Finał: Wąsacz zostaje

Uchwała o emisji akcji wartości 179 mln zł została przegłosowana. Tylko przedstawiciel Banku Ochrony Środowiska (BOŚ) głosował przeciw. Poza tym do rady nadzorczej Stalexportu powołano Konrada Tchórzewskiego, przedstawiciela NFOŚiGW, bo takie były wcześniejsze ustalenia. Udział funduszu po nowej emisji spadnie z 11,42 do 6 proc. Zadowolenia nie krył Dario Cipriani z Autostrade, który chwalił prezesa Emila Wąsacza. Ma on nadal kierować spółką.

- W planach mamy udział w przetargach i remont autostrady A4 - mówi Dario Cipriani.

Emil Wąsacz: odetchnąłem z ulgą

Uratowaliśmy spółkę przed bankructwem. Teraz czeka nas dużo pracy - mówi szef Stalexportu.

PB: Co pan czuje po walnym, na którym została uchwalona emisja przeznaczona wyłącznie dla Włochów-

Emil Wąsacz, prezes Stalexportu: Czuję ulgę, że przyszłość spółki jest pewna. Otrzymamy pieniądze na spłatę zobowiązań, a także na dalszy rozwój. Dzięki uchwaleniu emisji inwestor branżowy będzie miał ponad 50 proc. akcji w Stalexporcie. Mamy wspólne plany: zamierzamy startować m.in. w dwóch przetargach na obsługę opłat autostradowych.

Dlaczego przed wczorajszym walnym był pan optymistą- Wiedział pan, że NFOŚiGW nareszcie zagłosuje za przyjęciem uchwały-

Byłem optymistą, ponieważ z natury taki jestem. Autostrade negocjowała z NFOŚiGW przed walnym. Nie uczestniczyłem w rozmowach. Nie wiedziałem przed NWZA, że przedstawiciele funduszu zostaną wykluczeni z możliwości głosowania z przyczyn formalnych. Słyszałem, że opinia prawników w sprawie interpretacji kwestii pełnomocnictw nie jest jednoznacznie rozstrzygnięta.

Udało się panu doprowadzić do finału kwestię pozyskania inwestora. Co dalej-

Wielokrotnie to mówiłem, że pozyskanie inwestora uratowało spółkę przed grożącą jej w trzecim kwartale upadłością. Teraz czeka nas dużo pracy. Zgodnie z harmonogramem, do 31 marca firmy zainteresowane zakupem sieci stalowej Stalexportu mogą składać oferty. Liczymy, że do końca czerwca wyłonimy nabywcę. To zamknie proces restrukturyzacji spółki i jej podziału na autostradową i hutniczą. [MT]

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: włoskie | minister | NAD | Emil | Emil Wąsacz | autostrady | NFOŚiGW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »