Skrzypek: Nie uwolnimy rezerw!

Jak podaje "Rzeczpospolita" nowy prezes NBP Sławomir Skrzypek powiedział posłom Samoobrony, iż zastanowi się nad możliwością wykorzystania części rezerw walutowych. Skrzypek złożył rano przed Sejmem przysięgę i od tego momentu rozpoczął pełnienie funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Lidze Polskich Rodzin (LPR) zasugerował, że obecnie przyjęcie euro jest niekorzystne, podała Rzeczpospolita (Rz), powołując się na wypowiedzi posłów. Nowy szef banku centralnego zadeklarował, że będzie dbał o jego niezależność, o siłę polskiej waluty i wzrost gospodarczy. . Skrzypek zapewnił, że przyjrzy się im i być może przesunie część zgromadzonych tam kwot w inne miejsce, aby mogły pracować na wzrost gospodarczy" - zacytowała Rzeczpospolita posłankę Samoobrony Renatę Rochnowską. Gazeta podała że z LPR Skrzypek rozmawiał między innymi o wejściu Polski do strefy euro. "Uzyskaliśmy od pana Skrzypka zapewnienie, że w obecnej sytuacji wejście Polski do strefy euro jest niekorzystne.

Reklama

Więcej w dzisiejszym wydaniu - Rzeczypospolitej

KOEMANTARZ: Nowy prezes NBP Sławomir Skrzypek jest przeciwny uwolnieniu rezerw dewizowych. Według nieoficjalnych informacji po spotkaniu z klubem Samoobrony prezes Skrzypek miał obiecać uwolnienie części rezerw na pobudzenie gospodarki. "Nie powiedziałem, że rozważę rozwiązanie rezerw walutowych, wyjaśniałem tylko, jak funkcjonuje mechanizm działania. Natomiast wymaga zastanowienia polityka lokowania rezerw" - powiedział Skrzypek dziennikarzom w czwartek, w Sejmie po złożeniu ślubowania. Skrzypek powiedział również, że jest przeciwny podawaniu daty przystąpienia do strefy euro. "Nie ma sensu podawania daty brzegowej. Węgry podały i będą musiały zmieniać.

To obniża wiarygodność w oczach rynków" - powiedział. "Jeśli już podawać datę, to taką, jaka jest do zrealizowania" - dodał. Skrzypek zapowiedział również dobrą współpracę z władzami państwowymi. "Nie traktuję niezależności jako bycia w konflikcie. Niezależność nie wyklucza współpracy" - powiedział. Wykluczył uleganie naciskom przy obsadzie stanowisk w banku centralnym. Nowy szef NBP nie chce również zmian w ustawie o NBP, poza zmianami dotyczącymi sposobu finansowania Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. "Myślę, że działaniami przekonam, że zmiana nie jest konieczna" - powiedział. Skrzypek zapowiedział, że chce w sposób jasny prowadzić komunikację z rynkami finansowymi. "Nie będę zbyt często w mediach, skupię się na pracy. Postaram się w sposób czytelny komunikować z rynkami wzorem byłego szefa Fed Alana Greenspana, ale robić to niezbyt często. Będą czytelne komunikaty dla rynku" - powiedział. "Rola prezesa NBP to nie jest budowanie popularności" - dodał. Skrzypek złożył w czwartek przed Sejmem przysięgę i od tego momentu rozpoczął pełnienie funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Czym są rezerwy walutowe?

Rezerwy walutowe można określić jako zasób walut obcych, zagranicznych papierów wartościowych i złota zarządzany przez bank centralny. Rezerwy NBP powstały przez zamianę skupowanych przez bank walut obcych i zakupionych papierów wartościowych na wyemitowane złote, które już funkcjonują na rynku. Na początku polskich przemian gospodarczych, rezerwy walutowe były bardzo skromne. Jednak, wraz z postępem reform i otwieraniem Polski na świat, do naszego kraju napływał kapitał zagraniczny.

Bank centralny zamieniał dolary, marki i franki na złote, za które kupowano kolejne prywatyzowane przedsięborstwa. Największy przyrost polskich rezerw walutowych miał miejsce w latach 90-tych, wtedy, zgodnie z obowiązującym wówczas prawem dewizowym, eksporterzy i banki mieli obowiązek odsprzedaży walut obcych bankowi centralnemu.

Czerwone światełko dla złotego?

Partia Giertycha zapowiedziała wcześniej , że przedstawi projekt ustawy, która odbierałaby NBP prawo do zarządzania rezerwami walutowymi. Zdaniem Giertycha NBP niewłaściwie je lokuje - w inwestycje dające 0,5-1 proc. zysku. Dziesiątki miliardów leżą więc bezużytecznie....

Samoobrona RP konsekwentnie postuluje znaczne obniżenie poziomu tych rezerw i efektywne ich wykorzystanie w dynamizacji rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Według wielu ekspertów, rezerwa dewizowa NBP jest zbyt duża w stosunku do potrzeb w zakresie zabezpieczenia wypłacalności Polski jako dłużnika i importera. Na koniec 2005 rezerwy walutowe wynosiły 36 mld EUR, przez 2006 rok sukcesywnie rosły zbliżając się do granicy 37 mld EUR (36,83 MLD).

MZ

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »