Strajk na platformach

Brazylijskie platformy wydobywcze w basenie Campos na wysokości Rio de Janeiro rozpoczęły w poniedziałek pięciodniowy strajk, co grozi kolejną podwyżką cen ropy.

Strajk pracowników spółki naftowej Petrobras objął już 33 z 42 przybrzeżnych platform. Na 12 platformach kontrolę przejęli strajkujący - powiedział przewodniczący związku zawodowego Marcos Breda.

Związek zrzesza 7400 pracowników, którzy domagają się dodatkowego dnia wolnego na podróż do domu po każdym dwutygodniowym okresie pracy na platformie. Grożą, że strajk może osiągnąć większą skalę, jeżeli ich pensje nie wzrosną. Członkowie związku mówią, że zyski spółki Petrobras podwoiły się od 2002 roku, jednak dochody pracowników pozostały bez zmian.

Reklama

Na platformy w basenie Campos przypada 80 proc. wydobycia ropy w Brazylii. W ubiegłym tygodniu media wymieniały zapowiedź strajku wśród czynników mających wpływ na wzrost cen ropy na świecie.

Przedstawiciele spółki Petrobras twierdzą, że mają plan awaryjny, który zapewni ciągłość dostaw ropy, ale szczegółów nie ujawniono.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rio | Rio de Janeiro | platformy | Platforma Obywatelska | strajku | strajk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »