Strajk pracowników wieży Eiffel'a

Wieża Eiffel'a jest dzisiaj od rana nieczynna. Strajkują jej pracownicy. Tym razem nie chodzi jednak o żądania płacowe, ani o kwestie warunków pracy.

Osoby obsługujące ruch turystyczny na legendarnej wieży, która na stałe zrosła się z pejzażem Paryża stając się jego symbolem mają po dziurki w nosie kieszonkowców. Nie pomagają żadne monity do policji, wzmocnione kontrole.

Nawet widok uzbrojonych po zęby, w tym w broń maszynową, patroli wojskowych rozlokowanych tutaj w ramach akcji mającej zapobiec ewentualnej próbie zamachu terrorystycznego nie jest w stanie zapobiec pladze kieszonkowców.

Wystarczy stanąć pod Wieżą, zadrzeć głowę w podziwie dla jej rozmachu i konstrukcji i już się jest pozbawionym portfela. Nie pomagają wielojęzyczne ostrzeżenia. Złodziejom jest o tyle łatwiej tutaj działać, że w okolicach tej najpopularniejszej atrakcji Paryża zawsze kłębią się tłumy turystów.

Reklama

Co więcej kieszonkowcy nie poprzestają na cichym uprawianiu swojego procederu. Dochodzi także do aktów przemocy i innych form agresji.

Dyrekcja przedsiębiorstwa obsługującego Wieżę Eiffel'a ubolewa, że w wyniku strajku cierpią rozczarowani tym turyści. Cierpią też dochody firmy.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: strajk | Francja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »