Szybka procedura zadośćuczynienia za błąd medyczny

Pan Damian * w wyniku popełnienia błędu w sztuce lekarskiej doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu. Błędem było nierozpoznanie zwichnięcia kości księżycowatej nadgarstka, co doprowadziło do zestarzałego zwichnięcia, a w konsekwencji do wykonania kolejnej operacji. Szkodę zgłoszono do ubezpieczyciela, który ubezpieczał szpital w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Po pozyskaniu stosownej dokumentacji i w wyniku podjętych działań, towarzystwo ubezpieczeń przyjęło odpowiedzialność za zdarzenie i w drodze pierwszej decyzji wypłaciło tytułem zadośćuczynienia kwotę 14 000 zł.

Pan Damian * w wyniku popełnienia błędu w sztuce lekarskiej doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu. Błędem było nierozpoznanie zwichnięcia kości księżycowatej nadgarstka, co doprowadziło do zestarzałego zwichnięcia, a w konsekwencji do wykonania kolejnej operacji. Szkodę zgłoszono do ubezpieczyciela, który ubezpieczał szpital w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Po pozyskaniu stosownej dokumentacji i w wyniku podjętych działań, towarzystwo ubezpieczeń przyjęło odpowiedzialność za zdarzenie i w drodze pierwszej decyzji wypłaciło tytułem zadośćuczynienia kwotę 14 000 zł.

- Personel SP ZOZ nie dołożył należytej staranności w swoim postępowaniu. Świadczenia medyczne nie były udzielane zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej. Błąd niósł ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne - podkreśla Kinga Smoląg, ekspert Centrum Odszkodowań DRB, firmy specjalizującej się w pomocy osobom poszkodowanym po wypadkach w uzyskiwaniu odszkodowań. - Dlatego właśnie szkoda została zgłoszona w zakładzie ubezpieczeń, gdzie sprecyzowano roszczenia, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, co skutkowało wypłaceniem świadczenia dla poszkodowanego pacjenta - dodaje specjalista DRB.

Reklama

Komplikacji po wypadku było bardzo dużo: brak zrostu kości łokciowej, opisane w radiogramach kontrolnych zestarzałe zwichnięcie kości księżycowatej itd. Zalecono badanie KT i USG. Badania te ujawniły z kolei uszkodzenia kostno-więzadłowe w obrębie nadgarstka.

- Poszkodowany został skierowany na leczenie operacyjne zwichnięcia do innego ośrodka. Analiza radiogramów wykonanych po wypadku ujawniła zwichnięcie kości księżycowatej.

Jest to uraz stosunkowo rzadki, ale złożony i wymagający starannego leczenia. Lekarz Szpitalnego Oddziału Ratownictwa, co prawda je rozpoznał, ale nie sprecyzował jego charakteru i morfologii. Przemieszczonej kości nie zauważono również podczas dalszego leczenia w poradni chirurgicznej. Szereg tego typu zaniedbań był podstawą do wnioskowania o zadośćuczynienie. Dzięki rzetelnemu zgromadzeniu dokumentacji oraz należytemu uzasadnieniu wniosku, odpowiedzialność placówki medycznej za powstałe zdarzenie została uznana - mówi Smoląg.

- - - - -

* dane osobowe zostały zmienione na użytek materiału

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: procedura | błąd medyczny | zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »