Telewizja: Spektakularne zwycięstwo z Ekstraklasą

Właścicielka pubu w Portsmouth (południowa Anglia) wygrała procesy przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości i Sądem Najwyższym w Londynie. Przeciwnikiem była Premier League - organizacja mająca prawa do meczów angielskiej ekstraklasy piłkarskiej (odpowiednik naszej Ekstraklasy SA).

Spór Karen Murphy z PL trwał sześć lat. Wydać musiała 8 tysięcy funtów w postaci kar i kosztów. Teraz sprawiedliwość wreszcie jest po jej stronie. Sądy uznały, że Ekstraklasa nie miała prawa zabronić pokazywania w pubie Red White and Blue meczów ligowych z greckiej platformy Nova. Karen Murphy robiła tak z powodu gigantycznej drożyzny narzucanej przez Premier League - za miesiąc abonamentu z angielskiej TV Sky (BSkyB) właścicielka pubu płacić musiała 700 funtów, Grekom zapłaciła 800 funtów za... rok. To różnica aż 7600 funtów (37 316 zł) w skali roku.

Reklama

Chociaż Premier League nadal twierdzi, iż ma prawo blokować "nieautoryzowane używanie ich praw autorskich", rozstrzygnięcia sądów tego nie potwierdzają. ETS wydał orzeczenie, że stosowanie wyłączności (w Anglii mecze angielskiej ekstraklasy tylko u angielskiego operatora Sky) jest sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Sprzeczne z prawem do wolności usług jest także blokowanie lub zwalczanie importu, sprzedaży i używania zagranicznych dekoderów. High Court w Londynie w piątek przyznał pani Murphy prawo do używania dowolnego europejskiego dekodera do pokazywania na żywo angielskiej piłki. Zastrzeżono, że prawo to ogranicza się tylko do transmisji samych meczów na żywo. Na pokazywanie innych części programów Murphy musi mieć zgodę PL.

Wyroki ETS i Sądu Najwyższego w Londynie rozbijają twierdzę, w której siedzieli właściciele Sky i innych telewizji w Europie. Mają też poważne konsekwencje dla nas, Europejczyków. Żądanie aby w hiszpańskiej restauracji pokazywać hiszpańską ligę tylko z hiszpańskiego dekodera jest nielegalne. Jest także zwykłym naciąganiem na poważne pieniądze z wykorzystywaniem pozycji monopolisty. Podobnie jest z ligą polską - w naszych knajpach będzie ją można pokazywać z dekodera każdego unijnego kraju, który naszym futbolem się zainteresuje. Idąc dalej - nielegalnym naciąganiem może okazać się ściganie właścicieli pubów w całej Unii Europejskiej chcących pokazywać ligę drugiego kraju na dekoderze z trzeciego państwa Unii Europejskiej. Przykład: knajpa w Krakowie, liga angielska na dekoderze rumuńskim - dlaczego nie?

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: telewizje | Ekstraklasa | telewizja | Premier League | była premier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »