Unijne potyczki

Czy swoją zgodę na sprzedaż ziemi cudzoziemcom Polacy wyrażą w specjalnym referendum i jak wysoka będzie stawka podatku VAT w budownictwie, po wejściu Polski do Unii? Odpowiedzi na te pytania mają przynieść dzisiejsze obrady Sejmu.

Czy swoją zgodę na sprzedaż ziemi cudzoziemcom Polacy wyrażą w specjalnym referendum i jak wysoka będzie stawka podatku VAT w budownictwie, po wejściu Polski do Unii? Odpowiedzi na te pytania mają przynieść dzisiejsze obrady Sejmu.

Pro- i antyunijne kontrowersje i rozterki dominowały jednak na Wiejskiej także wczoraj, podczas wielogodzinnej debaty na temat polskiej polityki zagranicznej. Ci Polacy, którym do Unii się nie spieszy mogą liczyć także na poparcie niektórych posłów.

W czołówce przeciwników jest Roman Giertych z Ligi Polskich Rodzin zadający rządowi kłopotliwe pytania: "Czy macie panowie alternatywę na sytuację, w której całe wasze plany, priorytet polskiej polityki legnie w gruzach?". Tym buńczucznym pytaniom Ligi wtórowała Samoobrona nie wahająca się użyć porównań najcięższego kalibru: "Hitler, aby zdobywać naszą ziemię produkował czołgi, samoloty i karabiny. Dzisiaj wystarczy euro".

Reklama

Głos opozycyjnego rozsądku, czyli głos prounijnej lecz antyrządowej Platformy Obywatelskiej brzmiał na tle histerii eurofobów umiarkowanie choć dociekliwie: "Czy mamy szansę na wejście do strefy euro i czy będziemy faktycznie w tej pierwszej lidze". Po raz pierwszy jawnie w obronie polskości zagrożonej procesem negocjacyjnym wystąpiło także PSL, chcąc wysłać elektoratowi sygnał, że jako partia chłopska ma swą godność i na podłych warunkach do Unii czołgać się nie będzie.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: pytania | obrady sejmu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »