W Wenezueli używane auta droższe od nowych

W ubiegłym roku sprzedano w Wenezueli 130 tysięcy samochodów. W porównaniu z 500 tysiącami sześć lat temu, to zauważalny spadek. A właśnie ok. pół miliona samochodów sprzedawanych rocznie zaspokoiłoby popyt.

W ubiegłym roku sprzedano w Wenezueli 130 tysięcy samochodów. W porównaniu z 500 tysiącami sześć lat temu, to zauważalny spadek. A właśnie ok. pół miliona samochodów sprzedawanych rocznie zaspokoiłoby popyt.

Duży niedobór samochodów, jaki powstał w Wenezueli, doprowadził do irracjonalnej sytuacji: używane samochody są znacznie droższe od nowych. Chętni dysponujący gotówką mogą od ręki kupić używane auto. Choć auto prosto z salonu kosztowałoby mniej, trzeba na nie czekać nie wiadomo jak długo.

W ramach walki z problemem wenezuelski prezydent Nicolas Maduro podpisał ustawę zakazującą sprzedaży używanego samochodu za więcej niż 90 proc. wartości nowego.

Zdaniem przedstawicieli opozycji, rządzący nie rozwiążą problemu, ponieważ... sami są jego przyczyną. Według opozycjonistów, socjaliści wystraszyli inwestorów. Z drugiej strony, kurs walutowy w praktyce uniemożliwia zakup samochodu zagranicą. Zatem problem małej produkcji wzmacniany jest przez problemy z importem. W efekcie, na rynku samochodowym panuje kompletny zastój.

Reklama

Źródło: CNN Newsource/x-news

Dowiedz się więcej na temat: samochody nowe | Wenezuela | samochody używane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »