Wakacje kredytowe dla każdego? NBP chciałby ograniczenia pomocy

NBP sugeruje rządowi by ograniczył wsparcie w postaci wakacji kredytowych do wybranych grup kredytobiorców oraz zgłasza uwagi m.in. do pomysłu odejścia od WIBOR-u i zastąpienia go nowym wskaźnikiem - wynika ze stanowiska banku centralnego do projektu ustawy o pomocy kredytobiorcom.

NBP pozytywnie ocenia dążenia rządu do wprowadzenia rozwiązań, które pomogłyby pokonać przejściowe trudności w regulowaniu zobowiązań, ale zgłasza swoje uwagi do przedstawionego projektu dotyczącego m.in. wakacji kredytowych.

Bank centralny "pod rozwagę poddaje ukierunkowanie pomocy tylko do kredytobiorców, spełniających określone warunki, skutkujące niemożnością lub dużym utrudnieniem w regularnej spłaci rat kredytowych".

Klaudia Halejcio narzekała na wysoką ratę kredytu. Nie wiedziała o wakacjach kredytowych?

- Warunki te mogłyby być spójne z dotychczas obowiązującymi kryteriami pomocy Funduszu Wsparcia Kredytobiorców - ocenia NBP.

Reklama

W tym przypadku, już dziś z pomocy można skorzystać pod warunkiem, że spełniony jest jeden z trzech warunków. Pierwszy to wysokość raty w porównaniu do miesięcznych dochodów - musi przekraczać 50 proc. Drugi: z pomocy można skorzystać jeśli miesięczne dochody gospodarstwa domowego, pomniejszone o miesięczną ratę kredytu mieszkaniowego, przekraczają limit z ustawy społecznej (w przypadku gospodarstwa jednoosobowego 1552 zł, a w przypadku gospodarstwa wieloosobowego 1200 zł). Trzeci: kiedy przynajmniej jeden z kredytobiorców posiada status bezrobotnego.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

NBP podkreśla, że największy problem ze spłatą kredytów mogą mieć ci, którzy zaciągali je przy rekordowo niskich stopach procentowych w latach 2020-2021. - Kredyty zaciągnięte w okresie najniższych stóp stanowią około 21 proc. całego portfela złotowych kredytów mieszkaniowych - podkreśla bank centralny.

- Propozycje wsparcia niektórych kredytobiorców mogą być zasadne, jednak w opinii NBP powinny być one skierowane wyłącznie do tych, którzy doświadczają rzeczywistych problemów ze spłatą zobowiązań. Powszechne zastosowanie środków pomocowych może powodować, że:

- z udogodnień skorzystają również kredytobiorcy o bardzo dobrej sytuacji finansowej, dla których wzrost stóp procentowych nie jest problemem;

- wystąpi zjawisko tzw. pokusy nadużycia, tworząc nieprawidłowy system bodźców zachęcający do podejmowania przez kredytobiorców nadmiernego ryzyka w przyszłości;

- koszty dla sektora bankowego będą w nieuzasadniony sposób wyższe, co również przełoży się na niższe dochody z podatku CIT dla budżetu państwa - napisał NBP.

Opinia NBP do rządowego planu pomocy kredytobiorcom

Wakacje kredytowe, czyli ulga przy wysokich stopach

Wakacje kredytowe to element rządowego pakietu pomocowego dla posiadaczy kredytów hipotecznych. Mają dać oddech spłacającym kredyty hipoteczne, którym w wyniku wzrostu stóp rata znacznie skoczyła do góry. Według planu rządu, spłacający kredyty hipoteczne w złotych mogliby przesunąć w czasie spłatę 4 rat w 2022 r. (po dwie w III i IV kwartale 2022 r.) i 4 kolejnych w 2023 r. (po 1 w każdym kwartale).

Wersja, która jest w Sejmie została uszczelniona, bo w pierwotnej grupa, która mogła z nich skorzystać była jeszcze szersza.

Wprowadzono ograniczenie, że wniosek o zawieszenie spłaty rat może dotyczyć tylko jednej umowy zawartej w celu nabycia nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych.

Fundusz Wsparcia Kredytobiorców już istnieje

Funkcjonującym już narzędziem pomocowym jest Fundusz Wsparcia Kredytobiorców utworzony kilka lat temu właśnie na takie sytuacje jak obecna. Może z niego skorzystać między innymi  posiadacz kredytu, kiedy rata przekracza 50 proc. dochodów. Parametr uwzględnia wiec zarówno zmianę raty jak i wynagrodzenia.

Wakacje kredytowe dla szerokiej grupy kredytobiorców są kontrowersyjnym pomysłem. Tym bardziej, że największy problem związany ze wzrostem stóp dotyczy  osób, które jeszcze nie zdążyły wziąć kredytu, a teraz są one niedostępne.

Zdolność kredytowa obniżyła się o ponad połowę względem 2021 r., przy czym za około dwie trzecie spadku odpowiada wzrost stóp procentowych, a za około jedną trzecią rekomendowane przez KNF zmiany w zasadach wyliczania zdolności. Przykładowo ktoś, kto w październiku 2021 r. mógł liczyć na 300 tys. zł kredytu przy okresie spłaty 25 lat, obecnie otrzyma już tylko ok. 175 tys. zł. Jednocześnie zdrożał najem, a państwo nie przygotowało żadnej alternatywy, bo kolejne programy mieszkaniowe okazywały się klapą.

Zobacz również:


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kredyt | kredytobiorcy | wakacje kredytowe | NBP | raty kredytu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »